Ostatnio w shoutboksie trochę się w GRAstrogronie podśmiechiwaliśmy z tego jak śmiertelnie serio niektórzy starają się pisać o grach wideo, przy niezmiernie topornych efektach. Pewnie padło wówczas nawet kilka nieparlamentarnych słów, no ale taka nasza i shouta natura, że czasem lubimy sobie tam poużywać. Ale ja nie o tym. Tamta rozmowa zainspirowała mnie bowiem do zastanowienia się nad tym, czy o grach w ogóle da się pisać na poważnie.
Nie zamierzam się kryć z tym, że głównym, o ile nie jedynym powodem, który sprawił, że bardzo oczekiwałem momentu pojawienia się Star Command na preferowanej przeze mnie platformie (Android) było pozorne podobieństwo gry do FTL: Faster Than Light. Chyba każdy, kto zetknął się z FTL przyzna mi rację, że świetnie sprawdziłaby się ona na urządzeniach przenośnych.
Grzebiąc dziś rano po sieci natrafiłem na dość ciekawe miejsce. Jest nim sklep internetowy IndieGameStand, który jak łatwo się domyślić oferuje nam cyfrowe kopie popularnych indyków. Szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia czy jest on Wam znany – jeżeli tak, to uprasza się o nie rzucanie kamieniami. Ciekawostką w tym sklepie jest fakt, że sprzedaje on …
Starsi gracze z pewnością pamiętają serię przygód sympatycznego jajka, podróżującego po rozmaitych krainach i rozwiązującego proste zagadki logiczne. W późnych latach osiemdziesiątych i wczesnych dziewięćdziesiątych, bohater o imieniu Dizzy podbijał platformy ośmiobitowe, dając dzieciakom (w tym mnie) wiele frajdy. Bardzo się więc ucieszyłem, gdy swego czasu na popularnym Kickstarterze pojawił się projekt „Dizzy Returns”. Niestety, …
W popkulturze zachodu, a w gruncie rzeczy zwłaszcza w USA, Sam i Max są doskonale rozpoznawalnymi postaciami, być może wręcz bohaterami kultowymi. Wpływ na to ma pewnie długoletnia obecność zwichrowanego królika i psa w szarym prochowcu, na tamtym rynku. Od komiksów, poprzez kreskówki, na grach wideo skończywszy. Polskim graczom – w odpowiednim wieku, powiedzmy 25+ …