web analytics

„Bracia” – epicka opowieść małych rozmiarów

W dzisiejszych czasach pojęcia „przygoda” czy też „gra przygodowa” stały się terminami dość mocno niejasnymi. Tytuły takie jak „Monkey Island”, czy „Beneath the Steel Sky”, które w przeszłości same w sobie stanowiły odzwierciedlenie tego pojęcia, odeszły w niepamięć lub stały się produkcjami dla ściśle hermetycznego grona odbiorców. Z czasem ich miejsce zajęły tytuły o nieco …

Gang podbija kosmos – recenzja Saints Row IV

Po raz kolejny w nasze ręce zostaje oddana możliwość ratowania świata i skopania tyłków paru obcym. Chociaż pierwszy raz dokonamy tego przy pomocy przywódcy ulicznego gangu, obdarzonego super mocami. Brzmi dziwacznie i szalenie? Właśnie w ten sposób można scharakteryzować najnowszą część serii Saints Row.

Wysłuchane w dyżurce: Kairo

Szpital żyje swoim rytmem: za dnia rządzą nim Ordynatorzy, dostojnie przechadzając się od jednego świetnie rokującego pacjenta do drugiego. Pokiwają głowami, pożartują, czasem pogrożą palcem, ale przypadki mają tak dobrane, że zawsze wszystko się dobrze kończy. Wieczorem wkraczają pielęgniary. Ich pokrzykiwania niosą się korytarzami kiedy pacyfikują pacjentów, którzy nie zasłużyli na wizytę Ordynatora. Potem rozdają …

Czarne skrzydła, czarne wróżby – recenzja The Dark Eye: Chains of Satinav

Niemcy nie gęsi, swoje wunderwaffe mają (i nie mówię tu o polo :)). I swoje RPG też. Zwie się ono The Dark Eye i na tyle skutecznie opanowało kraj między Renem a Odrą, że ani im w głowach smoki i podziemia. Na podstawie tego systemu w zamierzchłych czasach powstały 3 części Realms of Arkania, parę lat temu seria Drakensang (wraz ze znanym doskonale Grastroskopii Drakensangiem: Online) a w zeszłym roku przygodówka od Daedalic Entertainment. I jak?

Don’t Starve – recenzja

W swojej karierze gracza spotkałem się z kilkoma grami, które miały element survivalu. Nie przekonałem się do Minecraft’a, strasznie podobał mi się pomysły Kojimy w Metal Gear Solid 3: Snake Eater, i strasznie zawiódł mnie najnowszy Tomb Raider (be a survivor? Chyba jednak nie…). Don’t Starve przyglądałem się od dłuższego czasu, aby w końcu zakupić ją na Steam. Warto?

Trochę klasyki – Beneath A Steel Sky

W ramach kolejnego powrotu do przeszłości przeniesiemy się do roku 1994. W nim to mała angielska firma Revolution stworzyła Beneath A Steel Sky. Gra przygodowa, będąca dla wielu odnośnikiem i wzorcem do naśladowania. Lure Of The Temptress było pierwszym dziełem Anglików, w którym zastosowali własną technologię Virutal Theater.

Gears of War: Judgment – recenzja

Mogłoby się wydawać, że seria Gears of War zakończy się na części trzeciej, zamykającej trylogię przygód Marcusa Fenix’a. Ale jak wiadomo powszechnie nie zarzyna się kury znoszącej złote jaja, wręcz przeciwnie… Eksploatuje się ją do końca.

Dead Space 3 – recenzja

W 2008 roku Visceral Games wypuszczając Dead Space, sprawił wielu graczom miłą niespodziankę. Na początku projekt miał być trzecią częścią legendarnego System Shock. Niestety nabycie prawa do marki było na tyle utrudnione, że w końcu zdecydowano się na coś zupełnie nowego.

Nowa jakość gier mobilnych, czyli Real Racing 3

Kosztowne Porsche

Czytając tutejszego shoutboxa, czy też obserwując niektóre dyskusje w komentarzach, można odnieść wrażenie, że zarówno pacjenci szpitala jak i część dokturów zatrzymała się w czasie. Telefony, które po upuszczeniu na ziemię niszczyły posadzkę i gry pokroju Space Impact czy Snake to już swojego rodzaju relikt przeszłości. To tak w ramach odkrywczo-uświadamiającego wstępu. Czas porzucić gliniane …

Szybszy Niż Nuda

Pożar w przedziale kontroli dronów płonął powoli roznosząc się na sąsiednie, uszkodzona aparatura unieruchomiła drona bojowego atakującego dotychczas statek wroga. Kolejny strzał poważnie uszkodził przedział kontroli osłon. Struktura statku uszkodzona w 50% i jak na domiar złego usłyszałem teleportujący się oddział wroga na pokład mojego statku.

The Cave – recenzja

The Cave jest dzieckiem Ron`a Gilbert`a, człowieka będącego odpowiedzialnego za najbardziej zakręcone i zabawne przygotówki ery 16bitów. Natomiast sama gra to połączenie plaformówki z elementami point & click. Pod wieloma względami rozgrywka przypomina klasyk – Lost Vikings.

Metal Gear Rising: Revengeance – recenzja

Platinum Games po raz kolejny dostarczyło niemalże perfekcyjną grę, mimo iż czuć obcas Konami i oddech Kojimy w pewnych momentach – Metal Gear Rising: Revengeance jest idealnym przykładem jak powinno się robić gry akcji. Szybkie tempo, dynamiczne pojedynki, mocna muzyka i system nagradzający za umiejętności.