Jak wszyscy wiecie w naszym szalonym szpitalu regularnie poddajemy się (zarówno pacjenci jak i personel medyczny) terapiom grupowym. Mają one szczególnie dobroczynny charakter dla naszego zdrowia, głównie psychicznego. Jak w przypadku każdej terapii muszą być jednak skutki uboczne – wzrost niewyspania, zaspania do pracy, skonfliktowanie się z rodziną, która nie może znieść krzyków o 1 w nocy (granie na słuchawkach nie sprzyja odpowiedniej modulacji głosu) etc. Gdzie tym razem zawitaliśmy?
Steam to stały temat Grastroskopijnej rzeczywistości. Już dawno przestał być jedynie sklepem i upierdliwym wg niektórych DRM-em. Teraz to cały pakiet funkcji i usług niekoniecznie każdemu potrzebnych, ale kształtujących specyficzną społeczność wokół platformy Valve. A jego najnowszym „ficzerem” są karty kolekcjonerskie.
W swojej karierze gracza spotkałem się z kilkoma grami, które miały element survivalu. Nie przekonałem się do Minecraft’a, strasznie podobał mi się pomysły Kojimy w Metal Gear Solid 3: Snake Eater, i strasznie zawiódł mnie najnowszy Tomb Raider (be a survivor? Chyba jednak nie…). Don’t Starve przyglądałem się od dłuższego czasu, aby w końcu zakupić ją na Steam. Warto?
Dziś będzie nieco poważniej niż zazwyczaj. W końcu nasz szpital (choć wielu z pewnością temu zaprzeczy) to nie tylko i wyłącznie oddział psychiatryczny. Chciałem podzielić się dziś z Wami niezwykle ciekawym materiałem wideo z prelekcji Sama Harrisa, amerykańskiego pisarza, publicysty i założyciela organizacji „The Reason Project”, który to stara się przedstawić swój punkt widzenia na …
W ostatni weekend (15-16 czerwca) odbyła się pierwsza impreza retro entertainment, Pixel Heaven. W tym czasie budynek CDQ, zamienił się w znaną starym wyjadaczom, giełdę komputerową na Grzybowskiej. Pomysłodawcą imprezy jest Robert Łapiński, który skromnie określa siebie miłośnikiem i kolekcjonerem komputerów i konsol z dawnych lat. Pierwotnie, impreza miała mieć charakter retroparty.