Witajcie! Mieliśmy ostatnio mały problem z dwoma pacjentami z oddziału psychiatrycznego, którzy wyrwawszy się na wolność przejęli władzę nad Szpitalem im. Błogosławionej Grastroskopii i zniewoliwszy Ordynatora Karnasia, oraz szefa oddziału geriatrycznego Randalla, jęli snuć opowieści o grach trudnych i wymagających, które to właśnie – według postawionej przez nas diagnozy – przywiodły ich do obłędu.
Kiedy ordynus ordynator ;–) Karnaś poinformował mnie o tym, że właśnie ukazał się stworzony przez grupę zapaleńców i fanów z CATMIC GAMES sequel „Dnia Macki” i obejrzałem sobie zrzuty ekranu, pierwszą myślą jaka przyszła mi do głowy było to, że panowie i damy z tego studia po prostu wykorzystali grafiki i animacje z oryginału, na …
Po niespełna rocznej przerwie postanowiliśmy ponownie otworzyć odrzwia naszej ZAKURZONEJ SZPITALNEJ BIBLIOTEKI i pomyszkować w jej mrocznych zakamarkach, gdzie natrafiliśmy na dwie powieści młodzieżowe z lat 50. ubiegłego stulecia, napisane przez WITOLDA MAKOWIECKIEGO. Czy „PRZYGODY MELIKLESA GREKA” i „DIOSSOS” – których tytułowi młodzi bohaterowie przeżywają masę niesamowitych i niebezpiecznych przygód a ich akcja toczy się …
Mówią, że licho nie śpi… Cóż, tym razem, jako jedyna osoba będąca w pełni sił fizycznych i jako takich umysłowych, postanowiłem na chwil kilka – do czasu odzyskania pełnej witalności przez Doktora Carnage – przejąć stery Szpitala. Tekst ten jest jednocześnie moim debiutem w uwielbianym przez miliony i wyczekiwanym każdego tygodnia kąciku cyklicznym, zatytułowanym „Obchód …
Zapraszamy do zapoznania się z kolejnym odcinkiem naszej podcasto-noweli, w którym obok tak mało istotnych kwestii, jak to w co ostatnio graliśmy, oglądaliśmy i czytaliśmy, poruszymy tematy dotyczące trudnych relacji damsko-męskich. Dowiecie się czego pragną kobiety odwiedzające PIXEL HEAVEN, oraz tego z kim przybijał piątki KONSOLITE i do kogo czuje miętę, oraz tego do kogo skrytym uczuciem pała AGNIESZKA. Ponadto odcinek ów przynieść może odpowiedzi na pytanie – czy uczucie tych dwojga przetrwa kolejną próbę!
Po raz trzeci otwieramy podwoje naszej szpitalnej biblioteki i wyciągamy zakurzone tomiszcza, których lektura dostarczała nam frajdy w naszych chłopięcych latach. Dzisiaj postaramy się przypomnieć sobie i naszym Drogim Słuchaczom cykl powieści o Tomku Wilmowskim, stworzonych przez nieodżałowanej pamięci Alfreda Szklarskiego.
Zapraszamy do kolejnej przechadzki korytarzami naszego zwariowanego szpitala i podsłuchania, o czym to nasi doktorzy Randall, Karnaś i Konsolite – oraz siostra Agnieszka, rzecz oczywista! – rozmawiają w przerwie na lunch. W dzisiejszym odcinku dowiecie się w co pogrywamy ostatnimi czasy i czemu – poza ponętnymi kształtami siostry przełożonej – udało się przykuć na dłużej …
Zapraszamy do przesłuchania kolejnego odcinka naszego spin-offa podcastu TOMOGRAF, w którym omawiamy lektury leciwe, ale wciąż potrafiące dostarczyć ogromu wrażeń. W dzisiejszej dyskusji przedstawiamy jedno z najbardziej pomysłowych i pasjonujących dzieł literatury science-fiction, jakim jest cykl FUNDACJA Isaaca Asimova. Zachęcamy Was, byście udali się z nami w przestrzeń kosmiczną do wcale-nie-tak-odległej Galaktyki
Witam w odcinku inaugurującym spin-offową serię naszego podcastu TOMOGRAF, w której podejmujemy się omawiania i dyskusji na temat dzieł literackich, które rozpalały wyobraźnię w czasach naszej nieodżałowanej młodości. Ów pod-cykl poświęcamy literaturze z okresu naszych szczenięcych i późniejszych mało dorosłych lat. Z zakurzonych półek wyciągamy książki o kartach nieco już pożółkłych, ale wciąż pokrytych pismem, którego lektura dostarczała i wciąż dostarcza nam niezwykłej przyjemności
Jest rok 50. przed naszą erą. Cała Galia została podbita przez Rzymian… Zaraz, zaraz! To chyba nie ta historia?… O, już mam!… Jest rok 1615. Feudalna Japonia. Waleczny i honorowy szogun Hidetada Tokugawa zamierza zjednoczyć skłóconych wielmożów i zaprowadzić pokój, jak Kraina Kwitnącej Wiśni długa i szeroka.
Któż z Was nie marzy o tym, by stać się sławnym YouTuberem. Kogo nie mami wizja rzeszy czekających na najmniejszy gest fanek, sponsorów zabijających się o pierwszeństwo udostępnienia nam najnowszych gier i sprzętu, oraz „pieczonych gołąbków samych lecących do gąbki”? Kogóż nie pociąga możliwość robienia rzeczy, które się kocha, będąc przy tym sowicie opłacanym?