Witajcie w Obchodzie tygodnia! Mamy weekend, a więc trzeba się zrelaksować i w coś zagrać. Coś obejrzeć. No i rzecz jasna, przeczytać. Zapraszamy! A… i jeszcze jedno – w Biedronce kupicie sobie Monster Hunter World w zacnej cenie.
Witajcie w Obchodzie! Znowu mamy weekend i możemy sobie odpocząć przy jakiejś dobrej grze. No i mamy ciekawe ogłoszenie. Czy wiecie, że właśnie stuknął nam już okrąglutki tysiak? Tysiak czego zapytacie? O… tego to już się dowiecie z akapitu poniżej.
W naszym szalonym szpitalu w znakomitej większości jesteśmy fanami retro. Kochamy stare gry, choćby z racji wieku. Stare z nas dziady… Tak stare, że pamiętamy przaśny okres PRLu. W tamtych czasach żywot umilały nam 8-bitowe komputery. A raczej mikrokomputery i odpalane na nich giereczki.
No nareszcie Obchód tygodnia. To nic, że zamieszczony nocą z soboty na niedzielę! Dlaczego tak późno? O tym w rozwinięciu. Grunt, że już jesteśmy i oczywiście gramy!
Zawsze chciałem być małą księżniczką… No dobra, może nie chciałem, ale nie zmienia to faktu, że każda księżniczka to ma klawe życie prawda? Niestety jak się okazuje nie jest to do końca prawda. Zapraszamy do 38 odsłony Diagnozy wstępnej w której przyglądamy się uroczej grze przygodowej Tsioque.
No nareszcie weekend. Można odpocząć, obejrzeć jakiś dobry film, albo serial. No i oczywiście gramy w dobre gry. A raczej w grę Red Dead Redemption 2. Może też coś jeszcze.
Witajcie w starym/nowym formacie. Przed wami dzień z życia komboja… to znaczy się KOWBOJA Arthura Morgana. Bez cięć i lukrowania. Czysty zapis rozgrywki z RDR2 komentowany przez naszych doktorów – Carnasia, Konsolite i Michała S.
Witajcie w 37 odsłonie Diagnozy wstępnej. W tym odcinku coś dla fanów klasyki, nostalgii i w ogóle „Starych Gier”. Przed wami nasz rodzimy Project Warlock. Zapraszamy do oglądania.
Witajcie w kolejnym Obchodzie tygodnia. Za oknem zimno, ale to nas nie przeraża. Siedzimy w ciepełku i gramy. Oczywiście wiadomo w CO. Czas na bardzo Dziki Zachód, Choć nie tylko! Oglądamy też serial. Polski serial!
Dziki Zachód bez czterokopytnego towarzysza? To po prostu niemożliwe! Przed wami krótki wideoporadnik jak zdobyć totalnie za friko najlepszego konia w Red Dead Redemption II. Oglądajcie.
Godzina? Raczej całe cztery godziny, ale nie wdawajmy się w szczegóły. Dłuższy tekst o tej grze pojawi się nieco później. Tymczasem oglądajcie przygody, bo jestem kowbojem!