Dziennik pokładowy Mylo Steamwitza: Data gwiezdna 2165 łamane przez pincet. Te cholerne Twibblesy zeżarły cały zapas masła orzechowego i zaczęły dobierać się do uszczelek w reaktorze. Na szczęście już lądujemy. Nachapiemy się drogocennych kryształów i w ogóle!
Chcielibyście zagrać w Zeldę, ale nie macie konsoli Nintendo? W takim razie odpalcie darmowego, chińskiego klona. Naprawdę warto! Fani Anime będą zadowoleni.
Jest weekend? No to i jest Obchodzik. Znowu odpoczywamy i bawimy się na potęgę! Tyle, że kupka wstydu rośnie. Czy kiedykolwiek przejdę te wszystkie giereczki?
No i proszę, doczłapaliśmy do 444 wydania Obchodu tygodnia. Rany boskie, to już tyle lat! Jak co tydzień w dni wolne od pracy odpoczywamy i bawimy się na całego!
Witajcie w kolejnym Obchodziku. Tylko co to ma być? Niedzielny wieczór? No niestety, ale zrobiłem sobie weekend na działce i przeszacowałem możliwości mobilnego Internetu.
Nareszcie koniec wakacji! Gównażeria sio do szkoły. Rząd każe dzieciakom wracać do szkolnych ław. Tylko co będzie potem? Nieważne, bo my jesteśmy przygotowani. Gramy w trzecią odsłonę Wasteland. Znaczy się, jesteśmy gotowi na apokalipsę.