Zdaje się, że już 23 marca czeka nas kupa śmiechu. Z przewagą tego pierwszego. Niestety! Pierwszy raz zastanawiamy się, czy w ogóle warto interesować się nowym Mass Effectem.
Archowum tagów: Mass Effect 3
Późny wieczór, a właściwie noc. Cały dom już śpi. Nikt nie woła, nie dzwoni, nie przeszkadza, nie odrywa od rozgrywki. Po domu nie biega też moja 5-letnia pociecha dla której niektóre obrazy z gier (takich jak choćby The Walking Dead) nie byłyby wskazane. Idealna pora dla gracza. Nalewam sobie kufel zimnego, jasnego. Siadam wygodnie w fotelu przed komputerem. I… nic.
Nareszcie piątek! Oznacza to, że zamykamy się w naszych kanciapach i odpalamy nasze komputery i konsole. Gramy do upadłego. W co? Czeka na nas asasyn Rathonake mordujący Brytyjczyków, a także Gwiezdne Wojny w wydaniu MMO. W dzisiejszym „Obchodzie…” poczytacie też o 9 letniej piratce, której władze zakosili laptopa z Kubusiem Puchatkiem. Serio!
Internety nie emocjonowały się jedną grą tak bardzo od premiery ostatniej części The Elder Scrolls. Digital Cormac ciągle jeszcze biega ze strzałą w kolanie, żeby potem odsypiać w autobusie. Sieć znalazła już sobie jednak nowego pupila, który szybko przeobraził się w kozła ofiarnego. Zakończenie Mass Effect 3 jest publicznie mieszane z błotem. Czemu? Dobre pytanie. …
Razem z dzielnym komandorem Shepardem przeżyłem wiele mrożących krew w żyłach przygód. Same wojaże po galaktyce sprawiły mi nielichą frajdę. Wielokrotnie JA w skórze komandora ratowałem obce gatunki, walczyłem, smuciłem się z porażek i rekrutując kolejnych sprzymierzeńców brnąłem dalej. W końcu ktoś musi uratować uniwersum Mass Effect przed Żniwiarzami. Nieprawdaż? [UWAGA – spojlery!]
„Premiera” wiosny już za nami. Zima odeszła, słonko świeci, pogoda cudna, ogólnie rzecz biorąc – jest super. Robimy więc to, co każdy szanujący się gracz w takich warunkach natury zrobić powinien. Kupujemy chipsy i paluszki, zaciągamy zasłony, gasimy światło i zaszywamy się w swoich kanciapach, żeby sprawdzić w akcji najnowsze hity. A w marcu będzie …
Pisałem o Mass Effect ledwie kilka dni temu, opowiadając o pierwszych wrażeniach z dema trzeciej części, które tylko rozpaliło moje nadzieje i oczekiwania wobec pełnej wersji. Możecie oskarżyć mnie o monotematyczność, ale spójrzmy prawdzie w oczy. Jaki temat mógłby być ważniejszy, bardziej godny klepania o nim na okrągło, niż premiera ME3? Na wstępie muszę podziękować …
Plan był taki, żeby do premiery trzeciej części unikać wszystkiego, co ma Mass Effect w nazwie. Przez długi czas nawet dzielnie się trzymałem w swoich desperackich próbach omijania czegokolwiek, co mogło by okazać się spoilerem. Ale w końcu pękłem, zobaczyłem trailer „Take Earth Back” i nie było siły – musiałem ściągnąć demo. Pierwsze wrażenie jest …