Nareszcie piątek! Jesteśmy już po premierze nowych Gwiezdnych Wojen. Byliśmy, obejrzeliśmy, popcorn zjedliśmy. Zapiliśmy napojem i wróciliśmy do domu. Na deser trzecia Mafia i świąteczne życzenia.
Poszedłem. Zobaczyłem. Abrams zwyciężył! Jakąż ironią okazał się fakt, że Lucas musiał zrzec się swoich „praw rodzicielskich”, by prawdziwa MOC mogła zagościć ponownie w kinach… Sam, nie będąc gorliwym fanem Gwiezdnych Wojen, przez te dwie godziny z okładem miałem problem z skoncentrowaniem wzroku – powodem tego było nie tylko to, co się wyprawiało na ekranie, ale też napływające do oczu łzy.
Zasiadając do niniejszej produkcji polskiego studia iFun4All nie miałem kompletnie pojęcia z jakiego rodzaju grą przyjdzie mi obcować. Sprawy nie ułatwiał tytuł – RED GAME WITHOUT A GREAT NAME – który pozwalał oczekiwać czegoś „czerwonego” acz niekoniecznie „wielkiego”. Czasem jednak warto skoczyć na głęboką wodę. Bywa przecież, że efekt takiej kąpieli może okazać się relaksujący i pozostawić nas z uczuciem rześkiej świeżości.
Witamy i zapraszamy do wysłuchania nowego, pachnącego świeżymi świerkowymi gałązkami, bigosem i sałatką ziemniaczaną odcinka Tomografu. Tym razem zebrani w studio – znajdującym się w bardzo odległej galaktyce – Doktorzy wzięli na warsztat nie tylko wielkie dzieło literatury światowej pokroju Beowulfa w interpetacji J.R.R. Tolkiena i adaptację telewizyjną jednej z najbardziej znanych powieści Philipa K. Dicka
Jakiś czas temu, amerykańska firma Valve Corporation idąc z duchem czasów, postanowiła ułatwić życie tym pecetowym graczom, którzy woleliby oddawać się swojej ulubionej rozrywce leżąc na kanapach przed telewizorami, zamiast garbić się przy biurkach nad klawiaturą i myszą. Pomysł był jednakowoż prosty co karkołomny – stworzyć pecetowo-konsolową hybrydę, zamkniętą w małej, estetycznej obudowie, posiadającą własny system operacyjny oraz dedykowany kontroler.
Dobrych strategii turowych nigdy za wiele. Zwłaszcza takich, które można zabrać ze sobą wszędzie i rozegrać kilka małych-wielkich bitew w przerwie na kawę, w środkach transportu, czy w trakcie nudnego wykładu. TEMPLAR BATTLEFORCE jest produkcją małego dwuosobowego studia Trese Brothers, które poza kilkoma pomniejszymi produkcjami skierowanymi na rynek platform mobilnych dostarczyło znakomitą strategię 4X zatytułowaną Star Traders, porównywaną do znanego wszystkim fanom gatunku Master Of Orion.
Gdyby okazało się, że wciąż Wam mało walki o przetrwanie w post-apokaliptycznym świecie (Fallout 4) i eksterminacji zombie (How to Survive) zdecydowanie powinniście sięgnąć po REBUILD 3 z podtytułem Gangs of Deadsville. Rebuild 3 korzysta ze sprawdzonych mechanik strategii 4-X wzbogacając je o warstwę fabularną opierającą się na podejmowaniu wyborów rodem z serii gier Telltale.