Witajcie w kolejnym Obchodziku. Wiosna w pełni, a więc oznacza to zmęczenie i depresję. Zła aura dopadła też nasz mały szpitalik. Mimo to jakoś zbieramy siły i gramy. W końcu mamy przecież weekend!
Kontynuujemy naszą wyprawę do zamierzchłych czasów elektronicznej rozrywki. Ostatnio nasz wehikuł czasu stał nieco zakurzony, ale oddelegowana do sprzątania siostra przełożona w kusym wdzianku sprawiła się nader dzielnie. Kuse wdzianko? Troszkę erotyki? No tak… wracamy do szalonych lat 80 i powłóczymy się po barach z bardzo nietuzinkowym bohaterem gry wideo. Brawa dla Larry’ego Laffera.
W ramach kolejnego powrotu do przeszłości przeniesiemy się do roku 1994. W nim to mała angielska firma Revolution stworzyła Beneath A Steel Sky. Gra przygodowa, będąca dla wielu odnośnikiem i wzorcem do naśladowania. Lure Of The Temptress było pierwszym dziełem Anglików, w którym zastosowali własną technologię Virutal Theater.
Drogie dziatki w odległych czasach było tak, że gracze sami podkręcali atmosferę przed premierą gry. Zazwyczaj przy pomocy domorosłych analiz mikroskopijnych screenów w jakimś czasopiśmie. Szczęśliwie to już za nami, nikt nie tęskni. Czyżby?! Teraz jest jeszcze biedniej! Przykład: pojawiają się kilkanaście screeenów/artworków z nowego Thiefa i co? I nic! Leżą jako galerie na serwisach i portalach, czasem z łaski ktoś chlapnie jakiś komentarz na 100 znaków.