No nie! Jest piąteczek, ale trzynastego, a więc jeżeli jesteście przesądni to nie czytajcie dalej. Tak wiem… i tak przeczytacie bo na deser nowy Wolfenstein i BAFTA dla rodzimej produkcji.
Nareszcie weekend. Gramy, bawimy się i pijemy… herbatkę z prądem! A co poza tym? Odpoczywamy po bardzo ciężkim tygodniu. Na tapecie zombiaki i Wiedźmin 3 za friko. Naprawdę!
Nie ma to jak przygodówka w starym, dobrym stylu. Taka z klimatem, ciekawymi zagadkami i niesamowitą, artystyczną wizją. Wszystkie te warunki spełnia dowieziony nam przed premierą na „Izbę przyjęć” Tormentum – Dark Sorrow.
Co to? Znowu piąteczek? A przecież nie było żadnego tekstu na „G”. No cóż… tak czasem bywa. No, ale nie martwcie się – coś tam się wrzuci. Żegnamy też pana Spocka.
Tak więc mamy piątek. Na ogół piszę coś zabawnego przy takiej okazji, a to, że pijemy piwko i bawimy się na potęgę itede. Dziś jednak nie bawię się – walczę z biurokracją.
To już 155 wydanie Obchodziku! Witajcie i grajcie z nami. W co i na czym? A w co tam sobie chcecie, a na czym? Ja na Xbox One. Na deser Kholat przy którym pracuje jeden z naszych doktorów. Chociaż nie! Na deser… ciacho.
Witajcie w kolejnym obchodziku. Mamy piątek, a więc znowu możemy oddać się orgii grania. Co i Wam polecamy! Na deser krótka opinia o Dying Light w wersji na XBONE’a.
Jest weekend to jest i „Obchodzik…”. Co będziemy robić? Oczywiści grać na potęgę, a na deser muzyczne porno. Inaczej tego nazwać nie można. Uwaga! Syrenka szczuje cycem i straszną hmm… muzyką! Do tego jeszcze smoki i zombiaki.
Error, ERROR… mamy sobotę, a nie piątek. Coś nam się „Obchodzik” przeniósł o jeden dzień do przodu, ale nie martwcie się! Jesteśmy, żyjemy, nadajemy. Wierzgamy raciczkami. Na deser świnka zjada ciasteczko. Naprawdę!
Co się dzieje? Jest piątek, a raczej już sobotnia noc. Tak to jest kiedy się przesypia piątkowy wieczór. Zaraz… przespałem niemal CAŁY piątek. Niech to szlag trafi! Na koniec DOOM. Tak! Ten DOOM. No i Platon. Jest też pan Yapa i kredyt we franku!
Nareszcie upragniony piąteczek. Przed nami dwa dni zabawy i zasłużonego odpoczynku. Będziemy grać i lenić się… to znaczy byczyć się na całego. Witajcie w 150!!!! wydaniu „Obchodziku”.
Oto i jest! Pierwszy „Obchodzik” w nowym 2015 roku. Jeszcze nie otrząsnęliśmy się po wrażeniach z Sylwestra (graliśmy w greu), a tu już zaskoczył nas piąteczek i weekend