Witajcie w kolejnym Obchodzie tygodnia. Od ponad siedmiu dni siedzimy w domu, bo (ś)wirus panuje. Ponoć jest już wiosna, ale za oknem zima. Wszystko się popaprało. Dobrze, że jest w co pograć.
W domu nuda, a w telewizji hiobowe wieści. Smutno jest i paskudnie. Trzeba się jakoś pocieszyć. Jak? Najlepiej razem ze słodkim Ori. Czas uratować sówkę!
Leniwa niedziela, leniwy weekend. Kolejny tydzień za nami i możemy sobie w końcu porządnie odpocząć. A że szaleje Korona (ś)wirus to siedzimy w domu i gramy. Tak jest bezpieczniej.
Nareszcie weekend! Po znojach „dnia powszedniego” możemy w spokoju oddać się naszej ulubionej rozrywce, czyli graniu. A w co będziemy się bawić? Przysłowiowa kupka wstydu rośnie w zastraszającym tempie. A nowych gier przybywa. No i jeszcze ten Baldur’s Gate 3!!
Lubicie klasyczne gry? Jesteście na tyle zaawansowani wiekiem, że macie ciepłe wspomnienia związane nie tylko z pierwszym Fallout’em, ale też z jego protoplastą, czyli wydanym w 1988 roku Wasteland? Jeśli tak, to broń Boże, nie grajcie w Remastered.
Witaj weekendziku! Znowu gramy, bawimy się, czytamy dobre książki i oglądamy seriale. Koreańskie seriale. Bijemy też szczury, to znaczy się Skaveny w Warhammerze.
Uffff, nareszcie weekend. Odpoczywamy, gramy, oglądamy seriale. Czyli robimy to co zwykle w dni wolne! Czytamy też książkę o Dzikim Zachodzie! A to znaczy, że może w końcu napiszemy coś o Red Dead Redemption II.
Nareszcie weekend! Witajcie w nowym Obchodzie tygodnia. Znowu możemy oddać się naszej ulubionej rozrywce – graniu! Szczególnie, że pogoda taka paskudna.
No i proszę, znowu mamy weekend i kolejny obchodzik! Co robimy? Oczywiście gramy, oglądamy Netflixa i w ogóle bawimy się na całego. A i jeszcze jedno – w kwietniu nici z Cyberpunka :(.