web analytics

«

»

Gramy w Clockwork Aquario – trzy dekady niebytu

Wiemy, że kochacie klasykę, retro i w ogóle. Tym razem mamy prawdziwą perełkę. Świeżynkę, która ma już trzydzieści lat. Zabrzmiało dziwnie? To czytajcie dalej!

Clockwork Aquario, czyli gra, którą dziś przedstawiamy na naszym małym blogu liczy sobie już niemalże trzy dekady i ma dziś (piszę te słowa 30 listopada) swoją europejską premierę. Nie, nie zwariowałem. Clockwork Aquario od chłopaków z Westone Bit Entertainment – odpowiedzialnych między innymi za kultową serię Wonder Boy, miał pierwotnie pojawić się np. na konsoli Sega Mega Drive w okolicach roku pańskiego 1993. Niestety stało się inaczej i tak oto wylądowaliśmy w roku obecnym i dzięki Inin Games możemy cieszyć się CA na konsoli Nintendo Switch, a także Playstation 4/5.

Ja miałem okazję pograć nieco w Clockwork Aquario na mojej PS5. No dobrze, ale czym w ogóle jest ten dziwaczny tytuł? Clockwork Aquario to (nie tak bardzo)daleka reminiscencja takich tytułów jak wspomniany już wcześniej Wonder Boy oraz… gier z serii Super Mario plus szczypta Ghosts 'n Goblins . Wszystko jasne? Mówiąc w wielkim skrócie: CA to gra platformowa z elementami akcji.

Fabuła? Razem z trójką bohaterów, czyli Hackiem Rondo, Elle Moon oraz uroczym robotem Gashem musimy uratować świat przed złym doktorem Hangyo. Dobra, nieważne. Grunt, że gra jest bardzo przyjemna, grafika kolorowa i urocza dla oka. Można też grać w trybie co-op! Dla każdego coś miłego! Poniżej możecie sobie obejrzeć materiał z mojej rozgrywki.

Clockwork Aquario możecie sobie kupić w Playstation Store, albo w Nintendo Game Store.