web analytics

Gramy w Star Command Galaxies (Early Access)

„„Kosmos: ostatnia granica. Oto wędrówki statku Enterprise. Prowadzi on misję aby odkrywać nowe obce światy, aby szukać życia i nowych cywilizacji, aby śmiało podążać tam gdzie nie dotarł jeszcze żaden człowiek.” Wątpię, żeby w naszej Galaktyce i kilku z nią sąsiadujących istniał myślący organizm, który nie wiedziałby, skąd pochodzi ów wiekopomny wstęp.

Gramy w Sentinels of The Multiverse: Video Game

Jako, że dawno nie pisaliśmy na naszych łamach o ulubionym gatunku gier – tak, chodzi o karcianki – szpitalnej kadry ;-) pora ten stan rzeczy zmienić! Tym razem postaram się w kilku słowach zarekomendować Wam kooperacyjną grę karcianą SENTINELS OF THE MULTIVERSE.

Hitman (PS4, 2016) – wrażenia z wersji beta

Nie należę do purystycznych fanów serii „HITMAN”, z których zdecydowana większość odrzuca fakt istnienia ostatniej – a w zasadzie przedostatniej, bo od daty premiery najnowszej odsłony dzieli nas nieledwie kilka dni – z gier cyklu, z podtytułem ABSOLUTION. Przyznać jednocześnie muszę, że fakt, iż nie będąc zapalonym wielbicielem serii, nie poświęciłem wcześniejszym odsłonom tyle czasu, na ile – wg opinii jej gloryfikatorów – zasługują i kwestia tego, że ROZGRZESZENIE podobało mi się i spędziłem przy nim 50 przyjemnych godzin…

Tom Clancy’s The Division – wrażenia z wersji Beta

Frank Sinatra w słynnej piosence śpiewał o „mieście, które nigdy nie zasypia”. Ja odwiedziłem Nowy Jork z przyjaciółmi w otwartej becie gry The Division i niestety… szybko zasnąłem z nudów. No, ale zacznijmy od początku i nie uprzedzajmy faktów.

Gramy w Unravel – wrażenia z wersji testowej

Unravel, 2016, Coldwood Interactive, Electronic Arts

Powiedzmy sobie to otwarcie już na samym początku – jestem jednym z tych bezdusznych drani, którzy nie płakali na To the Moon. Tak, istnieją tacy ludzie. Umiałem dojrzeć piękno tej opowieści i docenić wybitną ścieżkę dźwiękową, lecz – nie bójmy się tego określenia – prymitywna oprawa graficzna przeszkodziła mi w pełnym zaabsorbowaniu emocjonalnym w dzieło Pana Kana Gao. Z UNRAVEL z całą pewnością nie będę miał takiego problemu.

Gramy w Red Game Without a Great Name

Zasiadając do niniejszej produkcji polskiego studia iFun4All nie miałem kompletnie pojęcia z jakiego rodzaju grą przyjdzie mi obcować. Sprawy nie ułatwiał tytuł – RED GAME WITHOUT A GREAT NAME – który pozwalał oczekiwać czegoś „czerwonego” acz niekoniecznie „wielkiego”. Czasem jednak warto skoczyć na głęboką wodę. Bywa przecież, że efekt takiej kąpieli może okazać się relaksujący i pozostawić nas z uczuciem rześkiej świeżości.

Gramy w Fallout 4 – pierwsze wrażenia

“Rzeczy się zmieniają, ludzie się zmieniają, fryzury się zmieniają, oprocentowanie kredytów się zmienia…” – jak refleksyjnie zauważyła Hillary z kultowej komedii “Top Secret!”. Zdaniem twórców serii FALLOUT tylko wojna nigdy się nie zmienia. Cóż, wojna może tak, ale na przestrzeni lat gry z tego cyklu przeszły masę przeobrażeń – od sposobu prezentacji po liczne zmiany w sposobie prowadzenia rozgrywki

Gramy w STAR WARS™ Battlefront™ Beta

Jakiś sprytny, pazerny korpo-szczur z EA stwierdził, że piąty Battlefield nie nabije w okresie przedświątecznym kabzy mamoną tak, jak gra na licencji Gwiezdnych Wojen. No to mamy Battlefront’a.

KHOLAT – pierwsze wrażenia

Dziś na Izbie przyjęć dowieźli nam nowego pacjenta. Trochę majaczył o przełęczy Diatłowa, jakiejś wyprawie i dziwnych wydarzeniach. Na szczęście dostał szprycę w dupsko i przestał się wiercić, a nasze konsylium mogło się przyjrzeć dokładniej. Nakręciliśmy też film z sesji.

Gramy w Tower of Guns

Tower of Guns jest po trochu taką nostalgiczną wycieczką do czasów, w których w FPS-ach – nazywanych wówczas grami „doomopodobnymi” – nikt nie zastanawiał się nad fabułą a raźne ganianie się z innymi graczami po sieci było pieśnią odległej przyszłości. Liczyła się sama radość z mordowania nacierających na nas hord przeciwników i próba przetrwania na tyle długo, jak to tylko możliwe, oraz przebrnięcia do kolejnego etapu.

8 bitowa maszyna czasu – Gauntlet

Maszyna czasu na start! Tym razem przenosimy się do głębokiego PRL’u gdzie królował zapach cudownych zapiekanek z pieczarkami i napój firmowy. Acha! Rządziło też Atari i taka jedna gra, która śniła mi się po nocach. Oto Gauntlet. W starej i nowej odsłonie!

Tormentum – pierwsze wrażenia

Nie ma to jak przygodówka w starym, dobrym stylu. Taka z klimatem, ciekawymi zagadkami i niesamowitą, artystyczną wizją. Wszystkie te warunki spełnia dowieziony nam przed premierą na „Izbę przyjęć” Tormentum – Dark Sorrow.