Jakiś czas temu, amerykańska firma Valve Corporation idąc z duchem czasów, postanowiła ułatwić życie tym pecetowym graczom, którzy woleliby oddawać się swojej ulubionej rozrywce leżąc na kanapach przed telewizorami, zamiast garbić się przy biurkach nad klawiaturą i myszą. Pomysł był jednakowoż prosty co karkołomny – stworzyć pecetowo-konsolową hybrydę, zamkniętą w małej, estetycznej obudowie, posiadającą własny system operacyjny oraz dedykowany kontroler.
Diablo. W sumie nigdy nie pochłonęła mnie jego magia. No, może poza częścią pierwszą – w końcu prawie każdy z nas w młodości choć raz „poszedł na Buczera”. Kolejna odsłona serii jednak jakoś nie porwała mnie na tyle, aby poświęcić jej jakąkolwiek ilość czasu. Podobnie było z częścią trzecią. Zagraliśmy wraz z GRAstrolegionem w demo i…. cóż, w sumie wszyscy …
Podczas porannego przeszukiwania Globalnego Wysypiska Śmieci, natrafiłem dziś na całkiem ciekawego newsa. Okazuje się, że kontynuacja jednej z najorginalniejszych (według mnie) gier przygodowych i nie tylko przygodowych, nadal znajduje się w produkcji. Mowa oczywiście o „Armikrog” czyli nazwijmy to „następcy” pamiętnego Neverhood’a.
Czy podobało się wam uniwersum STALKER’a? Czy lubicie postapokaliptyczne, mroczne, brudne i naturalistyczne zarazem klimaty? Czy kochacie nurzać się w otaczającej Was beznadziei zrujnowanego świata przyszłości? Odpowiedzią na te pytania może być choćby popularność gier z serii STALKER, czy też przetłumaczona na dwadzieścia dwa języki powieść „METRO 2033” autorstwa Dmitrija Głuchowskiego, nie wspominając już o …
Witajcie w kolejnym Obchodzie Tygodnia. Dziś dr. Karnaś z przyczyn niezależnych od siebie, nie mógł niestety poprowadzić naszego cotygodniowego cyklu, co niniejszym czynię w jego imieniu Ja. Miniony tydzień nie był niestety dla naszego szpitala, tym bardziej dla niektórych z nas, specjalnie szczęśliwy. Dr. Carnage rozchorował się nam biedaczek i nie ma sił nawet siedzieć, …
W końcu, po dwóch bardzo ciężkich tygodniach pracy, nadarzyła się chwila wolnego czasu aby usiąść i coś naskrobać. Jak już pisałem wcześniej, parę tygodni temu stałem się szczęśliwym (albo i nie do końca szczęśliwym) posiadaczem konsoli PlayStation 3. Nie muszę tu wspominać, że będąc PCtowcem z krwi i kości , moje spojrzenie na pozycje konsolowe …
No i stało się. Po wielu latach katowania tylko i wyłącznie Peceta, wiedziony chęcią ogrania tych kilku exclusiv’ów, które to siłą rzeczy mnie ominęły, zakupiłem kolejną konsolę w moim życiu. Ponieważ ostatnim moim nabytkiem był XKloc360 i skończyłem na nim w zasadzie wszystko co skończyć wypada, tym razem mój wybór upadł po drugiej stronie barykady. …
Siedząc sobie dziś w pracy i robiąc to, co zazwyczaj w pracy robić się powinno, usłyszałem mimochodem jak kolega siedzący obok wspomina nazwę „Pixel Heaven”. Pixel Heaven… Pixel Heaven, coś mi ta nazwa przypomina – pomyślałem sobie, lecz za diabła nie mogłem skojarzyć jej z jakimś konkretnym miejscem czy wydarzeniem. W chwile potem wszystko stało …
Ok, będzie szybko i zwięźle. Jeżeli ktoś ma ochotę przetestować betę nadchodzącego Elder Scrolls Online, to serwis Eurogamer.pl przygotował dla Was 250 darmowych kluczy. Śpieszcie się, bo nie wiadomo kiedy pula się wyczerpie. Giveaway znajduje sie pod TYM adresem. To tyle. Powodzenia i do zobaczenia na polu bitwy. Cormac out. Update: GRAstrolegion podjął decyzję, że nie …
Po obejrzeniu poniższego materiału, sam nie jestem do końca pewien co mam napisać. W zasadzie to nie jestem nawet pewien co mam o tym myśleć…. Cóż, w sumie nie dziwota; od bardzo dawna nie widziałem bowiem czegoś podobnie pojechanego. Pamiętam grę w której głównym bohaterem był gołąb. Co więcej, pamiętam kolejną, w której grało się …
Parę dni temu natrafiłem w sieci na (podobno) pierwszy film prezentujący rozgrywkę z Middle-Earth Shadow of Mordor. Szczerze powiedziawszy nie śledzę jakoś specjalnie wszystkiego, co tylko wystawi łeb spod powierzchni, nie miałem więc nawet pojęcia że takowa gra powstaje. Dzieła Tolkiena bardzo lubię. Uważam jednak, że jak dotychczas nie powstała ani jedna porządna gra rozgrywająca …
Z całą pewnością większość z nas (przynajmniej ta starcza, eeee… to znaczy starsza część) kojarzy kultowego, polskiego beatem’upa pod tytułem „Franko: The Crazy Revenge”. Ta wydana w 1994 roku bijatyka (oczywiście na nieśmiertelnej Amidze), wychowała całe pokolenie polskich graczy, oferując niesamowitą wręcz miodność rozgrywki pomieszaną z niespotykanymi wtedy w innych grach „rodzimymi smaczkami”. W zasadzie …