Dziś mamy dla Was specjalny odcinek, a raczej wywiad z którego dowiecie się co nieco o nowej grze Die for Valhalla! prosto od jednego z członków ekipy Monster Couch. Wywiad, a raczej luźna, towarzyska pogawędka przybliży Wam (chyba) wszystko co chcielibyście wiedzieć.
Archowum tagów: Kickstarter
W 2012 roku wybuchła gorączka złota pod nazwą kickstarter zapoczątkowana przez Tima Schafera i Double Fine Productions. Jednym z ludzi którzy na tym skorzystali był Jordan Weisman i stojąca za nim firma Harebrained Schemes, która pragnęła powrócić do starego systemu Role Playing zatytułowanego Shadowrun, obchodzącego w tym roku swoje 25-lecie.
Kilka dni temu wystartowała na Kickstarterze bardzo interesująca gra łącząca w sobie elementy karcianki i strategicznej gry planszowej. Już na pierwszy rzut oka przykuła moje zainteresowanie, bowiem lubię tego typu hybrydy. Głębsza analiza dostępnych materiałów zrobiła na mnie imponujące wrażenie. Gra, dostępna obecnie w wersji zamkniętej bety, już zyskała sobie szerokie grono oddanych fanów i – w obecnej fazie – urządzane są nawet turnieje. Na YouTubie znaleźć można liczne filmy z rozgrywki a gracze bardzo ciepło i z dużym entuzjazmem wypowiadają się o Faërii.
Kickstarter – słowo, które śni się po nocach praktycznie każdemu niezależnemu developerowi. Szczególnie w naszym kraju, gdzie możliwość korzystania z tego wynalazku jest, co by tu nie mówić, praktycznie niemożliwa gdy chce się działać w całkowitej zgodności z literą prawa. Cóż, jak mawiają niektórzy „takie życie”. Nie chcę tu jednak prowadzić dywagacji nad finansowymi możliwościami …
I stało się. Od kilku tygodni obserwujemy nieprzerwany festiwal kickstarterowych projektów. Najpierw Tim Shafer zgarnął grubo ponad 3 mln martwych prezydentów (MP). Potem w jego ślady poszedł Brian Fargo. Na jego liczniku w momencie kiedy piszę te słowa widnieje okrągła sumka 1.4 mln MP co oznacza, że projekt wskrzeszenia Wasteland ma szanse powodzenia. Nie dziwi …
Ludzie kochają narzekać. Szczególnie w sieci. W pierwszej kolejności na polityków, ale zaraz za nimi plasuje się „komercja” (najczęściej dziwnie pojmowana). Dla przeciętnego internetowego dyskutanta-komentatora nie ma nic gorszego niż pieniądz, który bezdusznie rządzi światem. Dotyczy to oczywiście też gier wideo, nad którymi wisi duch Kapitalizmu przez wielgachne „K”. Ciemiężyć na szczęście nie daje się …