web analytics

Godzilla – recenzja filmu

Pierwszy Kaijū po latach przerwy powraca na ekrany. Czy tym razem amerykanom udało się oddać królowi potworów należny hołd? Sprowadzając odpowiedź do jednego słowa : prawie…

Diablo III Reaper of Souls – recenzja

Tak zrobiłem to, i to zaraz po premierze. Zaopatrzyłem się w dodatek do Diablo 3 – Reaper of Souls – z reszta jak widać po wynikach sprzedaży nie byłem jedyny. I bardzo dobrze, gdyż te kilka elementów dodanych przez Blizzarda sporo zmieniło. Gra, mimo tego że to wciąż hack&slash z diabełkiem w roli głównej, nabrała troszeczkę innych barw.

Skacz Jola(o) skacz!

Biegłem. Pod moimi nogami rozpadał się grunt nie pozostawiając mi chwili na zastanowienie się co dalej. Jeszcze trzy kroki i odbicie. W powietrzu mijam płomień, który o mało co nie wysyła mnie na tamten świat. Klik… transformacja świata i ląduję na półce, która materializuje się tuż pod moimi nogami. Nie mam chwili do stracenia. W moją stronę lecą już duchy. Odbicie w kierunku ściany pełnej kolców. W locie kolejny klik – kolce znikają.

Deus Ex: iPad edition

Niedawno na Steamie pojawił się port Deus Ex: The Fall, gry wydanej na iOS prawie rok temu. Kiedy Eidos Montreal zapowiedział tą grę, wszyscy robili sobie spore nadzieje, a potem było wielkie rozczarowanie — oczekiwaliśmy pełnoprawnej kontynuacji Human Revolution, albo chociaż dużego DLC, a dostaliśmy…

Łosie w kosmosie

Od kiedy pamiętam kosmos zawsze mnie przyciągał. Każda gra rozgrywająca się w przestrzeni kosmicznej działała na mnie jak miód na Kubusia Puchatka. X-Wing vs Tie-Fighter, Elite, Freespace i wiele innych. Od lat moim wielkim, niespełnionym marzeniem pozostaje zanurzenie się w świat EVE Online. Potężne universum, tysiące graczy, kapitalne community i KOSMOS. Jednak konieczność opłacania abonamentu …

The Bridge – recenzja

Ktoś dzisiaj powiedział, że gram w gry, w które i tak nikt nie chce grać. Nie mówię, że nie, pozostaje mieć nadzieję, że nikt nie chce w nie grać nie dlatego, że ja w nie gram.

Beyond: Two Souls recenzja

Swego czasu na gwiazdkę dostałem pewną grę. Heavy Rain od studia Quantic Dream. Zamiast balować w sylwestra zdecydowałem, że lepiej mi będzie dać się pochłonąć przez mroczną, skropioną deszczem historię.

Shadow Warrior – recenzja

W świecie gier komputerowych często spotykamy się z powrotami starych tytułów, w które zagrywano się godzinami. Jednym z nich jest na pewno wydany przez 3D Realms Shadow Warrior.

Amnesia: A Machine for Pigs – recenzja

Amnesia: A Machine for Pigs jest niebezpośrednim sequelem Amnesii : Dark Descent. Frictional Games postanowiło spróbować czegoś nowego, zbudowanego na fundamentach dobrze przyjętej przez krytykę trylogii Penumbra.

Outlast – recenzja

W niewielkim odstępie czasowym ukazały się na rynku dwa tytuły będące przedstawicielami gatunku survival horror. Długo oczekiwana Amnesia : A Machine for Pigs oraz będący odrobinę w cieniu tego sequela Outlast. Na tą pierwszą przyjdzie jeszcze czas, a na razie zajmiemy się dziełem Red Barrels Games.

Karcianka za friko – Shadow Era

Shadow Era, gra która sprawiła, że stałem się oddanym fanem komputerowych – czy raczej „elektronicznych” – gier karcianych. Wcześniej, jakoś nie ciągnęło mnie do karcianek, zarówno tych digitalizowanych, jak i papierowych. Miałem, co prawda, do czynienia z różnymi komputerowymi hybrydami i „wariacjami na temat”, pokroju Metal Gear Solid: Acid!, czy Etherlords – które były całkiem udanymi grami i wciągnęły mnie na długie godziny – ale gry karciane sensu stricto do mnie nie przemawiały.

Star Command – podświetlną przez galaktykę

Nie zamierzam się kryć z tym, że głównym, o ile nie jedynym powodem, który sprawił, że bardzo oczekiwałem momentu pojawienia się Star Command na preferowanej przeze mnie platformie (Android) było pozorne podobieństwo gry do FTL: Faster Than Light. Chyba każdy, kto zetknął się z FTL przyzna mi rację, że świetnie sprawdziłaby się ona na urządzeniach przenośnych.