Piątek, czyli wolności początek. Tak zakrzyknąłem kilka godzin temu! W końcu można oddać się bez reszty orgii grania na ulubionej konsoli, albo komputerze. Czego i wam życzymy!
Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń… dzwonią dzwonki GRAstrosań! Tak jest nadszedł przedświąteczny piątek. Zaczęła się wielka, grudniowa laba i wielkie żarcie. Ja już nie mogę się doczekać Wigilii i pysznej polędwicy z tuńczyka. Będzie też bigos, ale to następnego dnia! Na razie gramy, a Gabe N. rozdaje… no nic nie rozdaje, ale to już zobaczycie jak klikniecie.
Nareszcie upragniony piątek. Przed nami dwa dni zabawy i zasłużonego odpoczynku. Tylko nie przesadzajcie z imprezowaniem jak to zrobił pewien bardzo znany hydraulik, który zamiast ratować księżniczkę (tak… wiemy, że jest w innym zamku do diaska!) postanowił się… Nie! To już musicie zobaczyć na własne oczy. Południowcy mają jednak słabe głowy.