Łi-łi-łiiiiiikend!!!! Czy wy też dziś obudziliście się z taką myślą, że wreszcie koniec tygodnia? Przyznam, że dla mnie był to potwornie ciężki tydzień, który spędziłem prawie w całości w pracy i weekendu wypatrywałem niczym Jarosław Kaczyński odejścia Tuska. Na szczęście wieczorami udawało się w ramach detoxu poświęcić godzinkę czy dwie na grę w Divinity Original …
Ruszyło. Po prawie dwóch miesiącach jedynej słusznej formy spędzania czasu dopadła mnie szara rzeczywistość. Powrót do szkoły dla uczniów to ciężki chleb. Dla nauczycieli to trauma. Rady, zebrania, papierologia stosowana, dzienniki… Po którymś dniu z kolei kiedy wracałem do domu po 9-11h w pracy przypominałem sobie, że na szczęście nauczyciel pracuje tylko 2h dziennie i …
Mówiłem, że tak będzie… Forsowne wchłanianie cydru i jedzenie kwaśnych jabłek zdziesiątkowało Ordynatorów. Nie uratowały ich nawet pierwsze chłodne poranki, zapowiadające jesień, tak sprzyjająca graniu. Ale The Obchód must go on! I dzisiejszego dokonuję ja, drodzy pacjenci Grastroskopii. Spokojnie, to tymczasowe. Nie chowajcie się pod kocykami, bądźcie dzielni! Pamiętajcie żeby nie jeść jabłek na pusty …
Witajcie w kolejnym Obchodzie Tygodnia. Dziś dr. Karnaś z przyczyn niezależnych od siebie, nie mógł niestety poprowadzić naszego cotygodniowego cyklu, co niniejszym czynię w jego imieniu Ja. Miniony tydzień nie był niestety dla naszego szpitala, tym bardziej dla niektórych z nas, specjalnie szczęśliwy. Dr. Carnage rozchorował się nam biedaczek i nie ma sił nawet siedzieć, …