Jest weekend? No to jest impreza. My znowu zabieramy się za naszą „kupkę wstydu” i próbujemy ogarnąć te dziesiątki gier, które mamy rozgrzebane. Tylko jak to zrobić skoro co chwila mamy nowe premiery giereczek? Ciężki jest żywot gracza. Oj, bardzo ciężki. Na deser obejrzymy sobie polski serial Rojst.
To będzie najsmutniejszy Obchód tygodnia w historii naszego małego szpitala. Po prawie 17 latach odeszła kochana Grastropsinka. No i właśnie… znowu łzy podeszły mi do oczu. Niestety, po prawie siedemnastu latach odeszła na zawsze moja kochana psinka, Balbinka. Na Grastroskopii zwana Grastropsinką. Tak, ten „Obchód” będzie o psie. Zwierzaku, którego wychowałem od maleńkości i który był ze mną w chwilach dobrych i złych…
Niech żyje bal! Weekendowy bal! Mamy środek bardzo gorącego weekendu. Co robimy? Gramy oczywiście. Tylko w co? Pewnie wyruszymy do Montany porachować kości paskudnym, religijnym fanatykom. To znaczy, że ogrywamy piątą odsłonę Far Cry. To jednak nie wszystko. Mamy dla Was kilka niespodzianek. Na deser kinowy Tomb Raider.