Czasem trzeba odpocząć od gierek i zająć się czymś konkretnym. Ot choćby robieniem oliwek w cytrynowej zalewie. Po co? A, dla smaku! Podczas grania trzeba się przecież czymś raczyć nieprawdaż? Na deser Blazkowicz w kaftanie i Alicja Bachleda-Curuś. Serio.
W końcu, po dwóch bardzo ciężkich tygodniach pracy, nadarzyła się chwila wolnego czasu aby usiąść i coś naskrobać. Jak już pisałem wcześniej, parę tygodni temu stałem się szczęśliwym (albo i nie do końca szczęśliwym) posiadaczem konsoli PlayStation 3. Nie muszę tu wspominać, że będąc PCtowcem z krwi i kości , moje spojrzenie na pozycje konsolowe …
No i stało się. Po wielu latach katowania tylko i wyłącznie Peceta, wiedziony chęcią ogrania tych kilku exclusiv’ów, które to siłą rzeczy mnie ominęły, zakupiłem kolejną konsolę w moim życiu. Ponieważ ostatnim moim nabytkiem był XKloc360 i skończyłem na nim w zasadzie wszystko co skończyć wypada, tym razem mój wybór upadł po drugiej stronie barykady. …
Siedząc sobie dziś w pracy i robiąc to, co zazwyczaj w pracy robić się powinno, usłyszałem mimochodem jak kolega siedzący obok wspomina nazwę „Pixel Heaven”. Pixel Heaven… Pixel Heaven, coś mi ta nazwa przypomina – pomyślałem sobie, lecz za diabła nie mogłem skojarzyć jej z jakimś konkretnym miejscem czy wydarzeniem. W chwile potem wszystko stało …
Niedawno na Steamie pojawił się port Deus Ex: The Fall, gry wydanej na iOS prawie rok temu. Kiedy Eidos Montreal zapowiedział tą grę, wszyscy robili sobie spore nadzieje, a potem było wielkie rozczarowanie — oczekiwaliśmy pełnoprawnej kontynuacji Human Revolution, albo chociaż dużego DLC, a dostaliśmy…