Faktem oczywistym jest, że przepiękny, czerwcowy i – na dokładkę – sobotni wieczór można spędzić na wiele ciekawszych sposobów niż granie w grę planszową. Wiem, wiem, fani planszówek stwierdzą w tym momencie, że nie ma nic lepszego na takie i inne wieczory niż posuwanie pionków po planszy. Zwłaszcza w doborowym towarzystwie i odpowiednią ilością trunków oprocentowanych w zanadrzu.
W końcu, po dwóch bardzo ciężkich tygodniach pracy, nadarzyła się chwila wolnego czasu aby usiąść i coś naskrobać. Jak już pisałem wcześniej, parę tygodni temu stałem się szczęśliwym (albo i nie do końca szczęśliwym) posiadaczem konsoli PlayStation 3. Nie muszę tu wspominać, że będąc PCtowcem z krwi i kości , moje spojrzenie na pozycje konsolowe …
No i stało się. Po wielu latach katowania tylko i wyłącznie Peceta, wiedziony chęcią ogrania tych kilku exclusiv’ów, które to siłą rzeczy mnie ominęły, zakupiłem kolejną konsolę w moim życiu. Ponieważ ostatnim moim nabytkiem był XKloc360 i skończyłem na nim w zasadzie wszystko co skończyć wypada, tym razem mój wybór upadł po drugiej stronie barykady. …











Subskrybuj kanał GRAstroskopia.pl