Piątek, piątek. Weekendu początek. Znowu można odpocząć i w coś pograć. Niestety Niemcy porwali moją kartę graficzną i nadal nie mogę grać, a przecież zbliża się najlepszy kabaret SF w historii gier. To znaczy Mess Defect Androgynia. O pardon… chodzi rzecz jasna o Mass Effect: Andromeda.
Archowum tagów: weekend
No i znowu piątek, czyli weekendu początek. A skoro jest wolne, to możemy zagrać na przykład w ostatniego Tomb Raidera w bardzo zacnej cenie. Gdzie można dorwać przygody Lary Croft po taniości? No czytajcie dalej to się dowiecie. Oj, ale chamski click-bait. Wiem, wiem, ale co tam. Na deser najnowszy materiał wideo z Mass Effect: Andromeda i horror. Tak, horror! No i jest jeszcze Numenera.