Witajcie w kolejnej odsłonie Obchodu tygodnia. Męczący tydzień za nami, ale na szczęście w weekend mógł się choć troszkę zregenerować. Oczywiście najlepiej przy jakiejś dobrej grze!
No i proszę już (prawie) przeżyliśmy ten długi, świąteczny weekend. Pogoda nas nie rozpieszczała, a słoneczko tak się rozochociło, że nie dało się wytrzymać. Na szczęście w domu czekała na nas Mafia oraz serial z Xenomorfami.
Za oknem słońce wali z nieba niczym młot boga Thora, ale my siedzimy w domu i co? Gramy? No nie do końca. Od odpalenia peceta, lub konsoli odstręczają mnie dwa czynniki – wspomniana, letnia aura oraz DŁUGIE gry. Wielkie litery zamierzone! Nawet w nową Mafię nie mam siły grać.