Weekend, nareszcie weekend! Czy wy też byczycie się jak MY? No raczej… trzeba przecież odpocząć po ciężkim tygodniu. Tak więc gramy, oglądamy seriale i czytamy książki.
Uff jak gorąco. Niby upały nieco zelżały, ale nadal jest paskudnie. Jak nie przygrzewa słońce to atakują nas paskudne burze. Nie jest to najlepsza pogoda dla graczy. Człowiek się grzeje, sprzęt się grzeje. Wysoka temperatura straszliwie rozleniwia. Nic się nie chce robić. Co najwyżej leżeć brzuchem do góry w jakimś cieniu. No, ale przecież trzeba w COŚ pograć prawda? Ja kończę, a przynajmniej mam taką nadzieję Red Dead Redemption II. Chyba piszę to już n-ty raz o „Obchodzie…”, ale cóż poradzę? Gram w przygody Arthura Morgana na Dzikim Zachodzie baaardzo powoli. Delektuję się na czym cierpi nasz mały blog, bo… nie napisałem jeszcze jakiegoś dłuższego tekstu o tej grze (ale nagraliśmy np. Bez znieczulenia z chłopakami). Bawię się też doskonale w Days Gone. Po wydanym niedawno, ogromnym, 16(!) gigabajtowym patchu przedwczoraj pojawił się kolejny… 4 gigabajtowy. Oj podziurawiona była ta giereczka, ale teraz naprawdę prezentuje się wyśmienicie.
W ostatnich dniach nagraliśmy też trzeci odcinek Filmografu, a także 56 odcinek Tomografu, który czeka na zmontowanie. Mam nadzieję, że wkrótce go zamieścimy, bo rozmawiamy w nim o fajnych gierkach!
No dobrze, a co oprócz gier? W HBO Go oglądam serial Paragraf 22, a moją weekendową lekturą jest Mistrz magii Raymonda Feista.
PS. pamiętajcie, premiera Cyberpunka 2077 już w kwietniu przyszłego roku!