No i mamy piątek. Oznacza to harce i swawole. Tym razem naprawdę daliśmy czadu. Złapaliśmy jednego z ordynatorów na niecnym procederze – tańczył nago w kantynie. Nie wierzycie? Nie wiecie o co chodzi? Czytajcie dalej o tej bulwersującej sprawie.
Za oknem zimno i mgliście i wiecie co? To bardzo dobrze. Mamy wymówkę, aby nie ruszać się z domowych pieleszy. Do pubu na piwo? Nie ma sensu. W końcu można też napić się przed komputerem (co właśnie czynimy). No to może na dyskotekę? A po co! Lepiej potańczyć w Star Wars The Old Republic. Jak widzicie nie ma żadnych argumentów na to, aby w taki paskudny wieczór ruszać się sprzed komputera, albo ulubionej konsoli.
W każdym razie już wiecie w co gramy w ten weekend. Niemal cała ekipa postanowiła odwiedzić uniwersum Gwiezdnych Wojen – mamy nawet założony specjalny TEMAT na tę okazję. Gramy w Star Wars The Old Republic. Co jeszcze? Ja cały czas zastanawiam się, czy iść do sklepu po Black Ops 2. Z jednej strony nienawidzę tej serii (i w ogóle CoD’ów), a z drugiej… nie wypada nie zagrać w tytuł, który jak donoszą media w pierwsze 24 godziny od premiery zarobił pół miliarda dolarów. Tak to nie pomyłka – 500 milionów baksów. Co to oznacza? Widocznie gracze nadal to lubią i za rok, dwa, trzy… nadal będziemy karmieni tą papką. Szkoda.
Tak więc JA (i reszta załogi) gram w SW TOR. Gramy? To mało powiedziane! Poniżej skandaliczne wideo pokazujące co wyprawia Lord Grastroo w kantynie. Gorsząc towarzystwo tańczy w samych slipkach. HORRROR!!
Tradycyjnie sięgam też na półeczkę z książkami. W ten weekend moim wyborem jest prawdziwa klasyka – postanowiłem przypomnieć sobie Rok 1984 Orwella. Czasem trzeba wrócić do ulubionych książek.
A wy? W co zamierzacie zagrać i co przeczytać w ten weekend? No i jak się wam podoba Lord Grastroo? Czyż nie wygina śmiało swe boskie ciało?