Jest weekend, to i jest impreza. Oczywiście przed komputerem, albo konsolą. Bo co innego robić w taką parszywą pogodę? Tak więc gramy i odpoczywamy. Być może obejrzymy nawet jakiś mecz?
Parszywa pogoda? Przynajmniej spadła trochę ta cholerna temperatura i nieco popadało. W taką pogodę można komfortowo posiedzieć przed komputerem. A w co grałem w ostatnich dniach? W końcu zacząłem grać w piątą odsłonę Far Cry, a także pobawiłem się nieco w Overload. Nie znacie tej gry? To wydana niedawno strzelanka… taki „duchowy następca” stareńkiego Descenta. Na początku wcale nie chciało mi się w to grać, ale po chwili bawiłem się wyśmienicie! Kawałek gameplayu macie poniżej. Co ciekawe, ta kosmiczna strzelanka wspiera technologię VR. Nie macie Oculuca, albo HTC Vive? Nie przejmujcie się. Prawie nikt nie ma. Pewnie po prostu to nie jest jeszcze „rok VR” ;). Przepraszam za złośliwostkę.
A co jeszcze? Nadal ciupię w God of War i nie wiem kiedy skończę ;) Z gier to chyba tyle. A co z innymi rozrywkami? Zbieram się do obejrzenia filmu Tomb Raider, a w usłudze HBO Go zacząłem oglądać serial „Ostre przedmioty” no i może w końcu będzie coś ciekawego w telewizji – jutro finał Mistrzostw Świata w Rosji. Nareszcie koniec tego nudnego badziewia! No dobrze… na ten finał jutrzejszy pewnie rzucę okiem. Co do weekendowych lektur – czytam Zagładę, czyli drugi tom z serii Star Force. O pierwszym tomie mówiłem kilka dni temu w TYM podkaście.
A wy? Co robicie w ten weekend?