web analytics

«

»

Godzina z Marvel’s Spider-Man 2

No i w końcu jest. Największy bohater Marvela powrócił na PlayStation 5. Gramy w drugą odsłonę przygód Spidera. Co dwa Pająki to nie jeden!

Pierwsza odsłona gry Spider-Man była świetna. Pisaliśmy o niej TU, a nawet rozmawialiśmy w Diagnozie wstępnej. To jednak z tych gier dla których warto było kupić PS4. No, a teraz mamy dwójeczkę. Jestem świeżo po nieco ponad godzinnej sesji w Spider-Man 2. Jak dwójka to dwóch bohaterów w jednej grze – mamy tu Petera Parkera i Milesa Moralesa.

Tylko godzina? No tak, ale za to jaka! Już pierwsza misja, będąca w gruncie rzeczy samouczkiem sprawiła, że czapaja mi z głowy spadła z wrażenia. Taki wstęp to prawdziwy sztos! Akcja, akcja i jeszcze więcej akcji. Z wypiekami na twarzy śledziłem pierwsze kroki Petera i Milesa w nowej grze. Niby sielanka – Miles w szkole, a Peter dostał fuchę nauczyciela. Niestety już za moment miasto Nowy Jork zostaje zaatakowane przez Sandmana. Mówiąc krótko: czeka nas epicka walka z gargantuicznym przeciwnikiem. Oczywiście dajemy radę, ale w pełnej chaosu metropolii musimy jeszcze posprzątać. Ot wykonać trochę drobnych „prac”. Prac takich w sam raz dla „Spidera z sąsiedztwa”. Co nas czeka? Ot choćby pomożemy miejskim służbom. Pokonamy też paskudnych złodziei, próbujących wykorzystać panujący po ataku Sandmana chaos na ulicach Nowego Jorku. No i uratujemy naszą ulubioną marudę, czyli J. Jonaha Jamesona, który utknął w swojej limuzynie. Oczywiście wąsaty gbur przez całą drogę do szpitala będzie wrzeszczał, że dwa Spidery go porwały!

J.J Jameson wam tego nie daruje!

Tak w wielkim skrócie prezentuje się pierwsze 60 minut rozgrywki w Marvel’s Spider-Man 2. Pod względem wizualnym jest naprawdę bardzo dobrze, aczkolwiek muszę zaznaczyć, że pierwszą część widziałem (i ogrywałem) tylko na PlayStation 4 i nie widziałem poprawionej dla PS 5 wersji. Różnica w wizualiach jest zatem dla mnie znacząca. Oczywiście chciałem sprawdzić jak jedynka prezentuje się na najnowszej konsoli Sony, ale z przykrością zauważyłem, że „upgrade” do wersji PS5 kosztuje 50 cebulodukatów. Stwierdziłem, że nie zapłacę!

W grze mamy też polski dubbing. Wiem, że nie każdy jest miłośnikiem „pełnych, polskich wersji językowych”, ale w dobie kinowych (czytaj: napisy) wersji doceniam fakt, że komuś się chciało.

Poniżej materiał wideo z gry. Ja wracam do huśtania się na sieciach po Nowym Jorku. Jest swobodnie i luzik, bo Jameson leży w szpitalu!

Grę Marvel’s Spider-Man 2 kupicie sobie w zaprzyjaźnionym z GRAstroskopią sklepie NORBiT.pl.