W naszym szalonym szpitalu w znakomitej większości jesteśmy fanami retro. Kochamy stare gry, choćby z racji wieku. Stare z nas dziady… Tak stare, że pamiętamy przaśny okres PRLu. W tamtych czasach żywot umilały nam 8-bitowe komputery. A raczej mikrokomputery i odpalane na nich giereczki.
Barbarzyńca to ma klawe życie. Ratuje półnagie niewiasty z rąk, lub macek paskudnych stworów. Łoi skórę paskudnym smoczydłom. Robi burdy w karczmach i rozbija łby miejskim strażnikom. No i w ogóle jest super. Podług literatury barbarzyńca może zostać piratem, zdobywcą, bukanierem, niszczycielem, obieżyświatem, albo nawet królem. No chyba, że nazywa się Ryan. Tak jak bohater gry Black Jewel.
Nowy rok, nowa ekshumacja w której przenosimy się nie tylko do lat dziewięćdziesiątych, ale także do innego świata.
W tym odcinku rozmawiamy sobie o jednej z nielicznych gier, które przetrwały próbę czasu zarówno pod względem oprawy jak i rozgrywki. Another World pojawił się w 1991 roku na „przyjaciółce” oraz Atari ST, a przez kolejne lata gra trafiła na wszelkie możliwe platformy.
Znowu pustki w naszym szpitalu? Nic bardziej mylnego, mam nowy odcinek Ekshumacji, w której wspólnie z Carnasiem przypominamy Alien Breed. Miało być tylko o pierwszej części, a skończyło się na całej serii. Opowiadamy o wszystkich odsłonach serii od Team 17, które zawitały na Amigę w latach dziewięćdziesiątych.
Witamy po dłuższej przerwie . Wygrzebaliśmy kolejnego starocia, którego omawia duet lekarski Konsolite & Carnaś. Tym razem padło na Shadow of the Beast, który niedawno doczekał się nowej wersji na PlayStation 4.
My mówimy, wspominamy i weryfikujemy nasze odczucia odnośnie oryginalnej wersji na Amigę, prawie trzydzieści lat po premierze. Obyło się bez narzekania, dlatego zapraszamy do oglądania.
Witajcie w drugim odcinku Ekshumacji! Tym razem wstrzeliliśmy się z tematem idealnie. Dziś premiera nowego, „odświeżonego” DOOMa, a my jak na prawdziwych „Retronautów” przystało nagraliśmy odcinek w którym rozmawiamy o pierwszym, jedynym i niepowtarzalnym DOOMie. Tym z 1993 roku. Mamy sporo miłych wspomnień związanych z tym tytułem.