Człowiek ponoć uczy się na błędach. Ja niestety chyba nie należę do tego grona (może dlatego, że jestem Łosiem?). W mojej historii gracza-pecetowca było kilka gier, które skutecznie zdominowały moje granie. Wszystkie z nich należały do gatunku gier multiplayerowych. Pierwszy był America’s Army, któremu poświęciłem jeden semestr studiów mojego życia. Nie liczyła się pora dnia/nocy …
Pamiętacie jeszcze odważnego rycerza z wielkim nochalem, brawurowo ratującego porwaną księżniczkę? Oczywiście że tak! To było przecież zaledwie 26 lat temu :), choć niektórym wydawać się może, że w przygody Sir Freda bawili się zaledwie wczoraj. Dobrze, ale o co właściwie chodzi z tymi starociami? Otóż Sir Fred’em rozpoczynamy mini cykl, w którym to co …