Zapraszamy do obejrzenia pierwszych dwudziestu minut rozgrywki z Wolfenstein The New Order. William B.J Blazkowicz powraca w wielkim stylu. Czas dokopać w rzyć Niemiaszkom… to jest Nazistom. Tak, tak bądźmy poprawni politycznie i nie urażajmy uczuć naszych sąsiadów.
Miałem bardzo chytry plan. Rankiem 20 maja, czyli wczoraj zerwałem się rączo niczym źrebak o baaardzo wczesnej porze z mojego barłogu (czyli około 10) i pognałem do pobliskiej galerii handlowej. Zamierzałem nabyć nowego Wolfensteina. Jako „leśny dziadek”, próchno, matuzalem i w ogóle gracz po trzydziestce nie mogłem się oprzeć temu tytułowi w dniu premiery.
Niestety moje plany spaliły na panewce. W Saturnie rozłożyli bezradnie ręce. Gra jeszcze nie dojechała. To samo w Empiku. Trudno się mówi. Ze spuszczonym na kwintę nosem wróciłem do domu. Tylko po to, aby w godzinach popołudniowych znowu zaatakować sklepy. W Empiku mnie po prostu po chamsku olali (to ten sam sklep, który opisałem w tym felietonie). Gra BYŁA na magazynie, ale nie mogłem jej kupić. Kazali przyjść jutro (czyli dziś). O nie, nie, nie! Tu się zgina dziób pingwina – pomyślałem sobie z narastającą frustracją i wyszedłem z tego burd… o pardon… sklepu i ruszyłem do Saturna piętro wyżej. Tam nie dość, że gra uśmiechała się do mnie na półeczce to w dodatku kosztowała całe 30 złotych mniej niż w „E”.
Tak więc nowy Wolfenstein w wersji na PC jest już w naszych rękach. Poniżej możecie obejrzeć pierwsze 20 minut (no prawie) gry. Jakie pierwsze wrażenia? Mówiąc szczerze za wcześnie jeszcze na to! Nie grałem dostatecznie długo, aby nawet podzielić się pierwszymi wrażeniami. Kiedy solidnie pogramy podzielimy się z Wami moimi spostrzeżeniami.
Na razie oglądajcie, a jeszcze dziś o godzinie 18:30 w GRAstroskopia.TV będziemy streamować nowego Wolfa – od pierwszej misji, a więc zainteresowanych nic nie ominie.
Subskrybuj kanał GRAstroskopia.pl
