web analytics

«

»

S.T.A.L.K.E.R. 2 – cień rzeczywistości

popatrz Wołodia, to chyba on załatwił STALKERA2...

Stało się. Klamka zapadła. Po wielu latach tułaczki po Zonie, samotny poszukiwacz w chemicznym kombinezonie pewnego dnia nie powrócił do swojego bunkra. Wszelki słuch o nim zaginął. Opowieści snute przy ogniskach głoszą, że legł pokonany przez najstraszliwszą anomalię znaną wszystkim stalkerom. Anomalię dużo niebezpieczniejszą niż Karuzela, Spalacz czy Trampolina. Podobno pewnej nocy, podczas poszukiwań niezwykle rzadkiego artefaktu natknął się na „rzeczywistość”. To nie mogło się dobrze skończyć. Nikt bowiem nie ma wpływu na perturbacje powstające w pobliżu tej anomalii. Zginął w ułamku sekundy, nie zdając sobie nawet z tego sprawy. To ryzyko ponoszone przez każdego z nas. Spoczywaj w pokoju Poszukiwaczu.

Tak, to prawda. Jakiś czas temu Sergey Grigorovich właściciel GSC Gaming World ogłosił wszem i wobec, że zamyka studio. Nikt nie chciał w to wtedy uwierzyć, a niejasności wokół całej sprawy narosła cała masa. Dziś wszystko jest już jasne. Zamknięcie GSC stało się oficjalnym faktem, a co za tym idzie prace nad grą S.T.A.L.K.E.R. 2 zostały całkowicie wstrzymane.

Na całe szczęście Ukraińcy to dzielny naród i nie poddają się tak łatwo. Praktycznie cała ekipa pracująca nad poprzednimi stalkerami postanowiła założyć własne studio, poszukać inwestorów i rozpocząć nowy rozdział w historii. Tak powstał Vostok Games. Niestety, prawa do marki S.T.A.L.K.E.R nadal pozostają w rękach Grigorovicha, więc kontynuacja projektu nie wchodziła w grę. Postanowili więc rozpocząć prace na nową marką –Survarium.

Akcja Survarium, podobnie jak serii S.T.A.L.K.E.R. będzie rozgrywać się w postapokaliptycznym świecie. Tym razem jednak nie będzie to teren ograniczający się do obszarów otaczających elektrownię w Czarnobylu. Teatrem działań ma być cały świat, a do upadku cywilizacji i zmian na planecie mają przyczynić się rozmaite kataklizmy występujące na całej Ziemi. Wypadek tankowca z zatoce Meksykańskiej, coraz częstsze, niszczycielskie huragany czy katastrofa elektrowni Fukushima są tylko nielicznymi przykładami.

Wszystko ładnie, pięknie, tylko że w całości tkwi pewien szkopuł. Gra ma być bowiem sieciowym shooterem. Muszę przyznać, że jestem co najmniej zawiedziony tą decyzją. Serię S.T.A.L.K.E.R uważam bowiem za jedną z najbardziej klimatycznych i najlepszych w historii. Chłopakom z GSC udało się stworzyć niepowtarzalny klimat, który przy przeniesieniu gry do trybu multi zdechnie niczym „Pijawka” potraktowana serią z kałasza. Niestety.

Zobaczymy co będzie się działo dalej. Nowe studio obiecuje, że przy tworzeniu gry będzie opierać się na sugestiach bardzo mocnego community, które wytworzyło się przez lata dookoła serii. Obiecują też częste developer diary, oraz upublicznianie materiałów z produkcji.

Naprawdę mam nadzieję, że się mylę i nowa gra Vostok Games będzie dorównywać swoim starszym braciom. Co z tego, gdy w głowie cały czas uporczywie rozbrzmiewa jedno stwierdzenie – „online shooter”….

Na koniec pierwsze dev diary. Powodzenia Vostok Games.