No i mamy weekend i w dodatku za oknem piękna wiosna. To bardzo niedobrze, bo najlepiej gra się jak jest zimno i ciemno. Pobiliśmy też paskudnego smoka.
Kolejny raz razem z Piotrem Birstallem siadamy do rozmowy o X muzie. Tym razem na tapecie produkcja historyczna, która raczej nie mogłaby powstać obecnie.
No i znowu mamy weekend. Długi weekend, bo świąteczny. Czas na babeczkę, jajeczko, kiełbaskę i żurek. Mamy też wiosnę i bijemy smoki, cyklopy i gobliny w Dragon’s Dogma II.
Mówili, że w drugiej Dragon’s Dogmie nie ma nic za darmo. Olejcie haniebne mikrotransakcje i już na początku zgarnijcie świetny miecz! To znaczy się rapier! Tak, rapier.
Witajcie w Obchodzie tygodnia. Już za chwile Wielkanoc i będziemy obżerać się smoczymi jajami. To znaczy się no zwykłymi. Tymczasem gram i psuję rynek kupując żenujące DLC do Dogmy 2.