Witajcie w kolejnym Obchodzie tygodnia. Zbliża się bardzo ciężki okres, ale damy jakoś radę! Nie mamy wyboru.
No i znowu mamy weekend, a raczej jego końcówkę. Ja znowu dałem ciała i w naszym małym, szalonym Szpitalu nie pojawił się żaden „kontent”. Ostatnio wykpiliśmy się króciutkim tekstem o drugiej odsłonie przygód Spider-Mana. A przecież tyle gier czeka w odwodzie. Ot choćby ostatni Assassin’s Creed. Dotarłem do Bagdadu, ale przerwałem zabawę. Czas powrócić! Jak trochę pogram to może za kilka dni coś wrzucę na naszego bloga o Asasynie. Powolutku ogrywam też Cyberpunka 2077 ( plus dodatek) na PlayStation 5. Pierwotnie bawiłem się w ten tytuł na PC, ale przesiadłem się na konsolowe wydanie. Ot taki dziwny kaprys. W sumie to jakoś czuję ostatnio niechęć do grania na komputerze mimo, że wymieniłem sobie procesor (o czym pisałem TU). Sęk w tym, że z tym nowym, wspomnianym wyżej ekhem… kontentem na blogu będzie problem, bo za kilka dni ruszam ze sdporym remontem i mam ręce pełne roboty. Powoli „rozwalam” kuchnię. Cały dom mam po prostu w proszku. Jak skończę to wejdzie ekipa fachowców i zrobi mi fest-remoncik! Potem jeszcze zakup nowych mebli oraz sprzętu AGD i gotowe. W międzyczasie czekam na przesyłkę z grą Robocop na Xbox Series X. Tak więc wkrótce zawitam do Detroit złoić bandziorom skórę!
Co oprócz gier? Moją lekturą w ostatnich dniach jest Odyssey One Evana Currie. Czytam już drugi tom. Wciąga!
Na deser zwiastun nowych Małp ;)