web analytics

«

»

Obchód tygodnia #58

Nie płacz usmażę ci Marsa...

Nie płacz usmażę ci Marsa…

Witajcie w kolejnym Obchodzie tygodnia! Jak widać za oknem zima nie odpuszcza tej wiosny. Dla nas to żaden problem. Zostajemy w domu i gramy do upadłego. Na poprawę humoru mamy też coś słodkiego. Nie wierzycie? To klikajcie, ale ostrzegamy – kto jest na diecie powinien uważać!

Piękną zimę mamy tej wiosny. Mnie to nie przeszkadza ponieważ lubię niskie temperatury. Niestety koledzy doktorzy marudzą już od dobrych kilku tygodni. Zachciewa im się słoneczka i pięknej, soczystej wiosny. O naiwni! Przecież od dawna cztery pory roku występują co najwyżej w utworze Antonio Vivaldiego. Co mamy zatem? Ostrą zimę, a potem znienacka afrykańskie upały. Z dwojga złego wolę marznąć niż smażyć się w 30 stopniowym, iście afrykańskie upale. No dobrze… pójdę na małe ustępstwo – jeśli temperatura za oknem będzie oscylować w granicach 15-18 stopni to niech ta wiosna już przyjdzie, abym już nie czytał kwilenia kolegi Jolo na facebookowym wallu. Na pociechę, poprawę humoru polecam mega-hiper-wielką kaloryczną bombę. Właśnie przed kilkoma minutami skończyłem smażyć… batony Mars i Snickers. Nie otwierajcie tak szeroko oczu ze zdumienia. Batoniki moczone w naleśnikowym cieście rzucone na chwilę do wrzącego oleju to po prostu niebo w gębie. Jeśli nie wierzycie to spróbujcie sami. Pamiętajcie tylko, aby ciasto było trochę gęstsze niż na klasyczne naleśniki. Poniżej zdjęcia z mojego „kuchcikowania”.

Om nom nom nom...

Om nom nom nom…

No dobra! Dosyć tego. W końcu to nie Bortal kulinarny. Mamy piątek, początek upragnionego weekendu, a więc gramy. W co? Ja zacząłem bawić się w Bioshock Infinite. Na razie nie zaszedłem daleko. Uwolniłem uroczą Elżbietę i jak na razie gra całkiem mi się podoba. Zobaczymy jak będzie dalej. Być może w najbliższych dniach ukończę też przygody Lary Croft. Jakoś to granie w nowego Tomb Raidera idzie mi jak krew z nosa.

Tradycyjnie sięgam też po jakąś lekturę. Tym razem z półki ściągnąłem Dowództwo Starka Jacka Campbella.

A wy? W co zamierzacie zagrać w ten weekend? Zamierzacie usmażyć sobie jakiegoś batona? Takie słodkości świetnie pasują do lektury, a zatem z góry życzę smacznego!