Gorący, majowy weekend z polskimi samurajami i Strażnikami Galaktyki? Jak najbardziej!
Weekend majowy to ruletka. W sobotę było bardzo przyjemnie, wiosennie. Świeciło słoneczko i była przyjemna temperatura. Dziś, czyli w niedzielę niestety u mnie nad morze zaczęło wiać i zrobiło się dosyć chłodno. Tak więc siedziałem w domu i grałem. W co? Odpaliłem mojego Xboksa Series X i zagłębiłem się w odmęty Game Passa. A tam przywitali mnie Strażnicy Galaktyki oraz świeżutka, rodzima gra Trek to Yomi. Materiał wideo z Guardiansów macie poniżej, a o Trek to Yomi być może skrobnę coś w najbliższych dniach. Gra jest naprawdę bardzo fajna i warto poświęcić jej kilka godzin. Ograłem też nieco uroczą grę Bugsnax. Też na Xboksie. W ogóle ostatnimi czasy gram niemalże wyłącznie na konsolach – na X’ie w szczególności. PieCyk oraz Playstation 5 trochę są smutne i opuszczone. Czasami zastanawiam się po jaką cholerę w ogóle kupowałem tego RTX’a 3070?
Co poza grami? W serwisie Amazon Prime oglądam sobie serial The Lost Symbol na podstawie książki Dana Browna. A moją lekturą jest kolejny tom Koła czasu Roberta Jordana.
Subskrybuj kanał GRAstroskopia.pl
