Wiwat kolejny Obchodzik. Weekend już prawie za nami, ale jeszcze został nam niedzielny wieczór! No to gramy.
Kwiecień plecień jak mówi przysłowie. Mamy trochę mroźnych nocy i ciepełko (relatywne) w dzień. Pewnie za kilka dni – już w maju – przywalą nas jakieś dni upalne, ale cóż, taka już jest ta cholerna aura. Na razie jednak pogoda sprzyja graniu. A zatem bawimy się na potęgę. W co? Ja wróciłem do Horizon Forbidden West (nasz tekst o tej grze TU). Gra jest cały czas aktualizowana i poprawiane są błędy – co się chwali twórcom! Na tapecie także Elden Ring, ale muszę przyznać, że po tygodniach bardzo intensywnego grani (tak w singlu jak i z kolegą) robię sobie małą przerwę od tego tytułu. Co jeszcze? Oczywiście Ghostwire: Tokyo na PS5. Być może jeszcze dziś, albo jutro na naszym blogu pojawi się jakiś krótki tekścik o tej wyjątkowej grze.
Cały czas czekam też na przesyłkę Amigi 500 Mini. Może sklep się zlituje i jutro dostanę przesyłkę?
Oprócz gier oczywiście czytamy. Moją lekturą jest kolejny tom Koła czasu. Tomów jest dużo, więc nie dziwcie się, że czytam i czytam. ;)
W serwisie Netflix obejrzałem sobie absurdalny i durny film Gierek z Miśkiem Koterskim w tytułowej roli.
Na deser trailer z gry Puzzle Bobble 3D: Vacation Odyssey
Subskrybuj kanał GRAstroskopia.pl
