web analytics

«

»

Obchód tygodnia #477 – Majóweczka!

Witajcie w bardzo wyjątkowym Obchodzie tygodnia. Dlaczego wyjątkowym? Ponieważ mamy długi weekend, a ja… jestem zaszczepiony!

Uff… panie dzieju, ale to był wyjątkowo obfitujący w wydarzenia tydzień. Na szczęście teraz mamy długi weekend i możemy sobie porządnie odpocząć. Co takiego wydarzyło się w ostatnich siedmiu dniach? Tak jak pisałem w poprzednim “O”, udało mi się zmienić termin szczepienia kowidełowego z 14 maja na 26 kwietnia. Tak więc w ostatni poniedziałek rączo ruszyłem do centrum szczepień. Oczywiście nie obyło się bez przygód. Zaparkowałem swojego koreańskiego rumaka na parkingu. Nagle doskoczył do mnie jakiś Janusz-strażnik i wyjeżdża z mordą: panieee, tu się nie parkuje, to tylko dla pracowników”. Zignorowałem drania, bo NIGDZIE nie było tabliczki, że “tylko dla pracowników”. Ruszyłem zatem do centrum szczepień. Pokazałem SMS’a, dostałem karteluszkę do wypełnienia i… zmierzono mi temperaturę. Okazała się za wysoka! Widocznie zgrzałem się biegnąć na szczepienie. Trochę się zestresowałem, ale po 10 minutach spokojnego siedzenia na krzesełku dopuścili mnie do kujnięcia Pfizerkiem.

Jak się czułem po przyjęciu szczepionki? Bardzo dobrze! Jak młody Bóg! Zero problemów. Teraz tylko druga dawka 30 maja i jazda. No, ale wróćmy do naszego (długiego)weekendu. Pograłem sobie trochę w Astro’s Playroom na PS5. O właśnie Playstation 5 – w końcu musze napisać na naszym blogu jakieś moje pierwsze wrażenia. W końcu mijają już dwa tygodnie od nabycia konsoli. Odliczam też dni do premiery ósmej części Resident Evil. Zagram oczywiście na nowym Pleyaku.

Tradycyjnie, jak to w Obchodzie muszę poinformować szanownych czytelników, ze nadal nie mam mojego RTX’a. 29 kwietnia minęło pół roku do złożenia zamówienia. Czy otrzymam kartę w tym roku? Zaczynam mieć co do tego poważne wątpliwości.

No, ale trudno. Będzie co ma być. Tymczasem mamy ten weekend, majówkę i w ogóle. Niestety pogoda za oknem jest paskudna. Wieje wiatr i pada deszcz. A zatem z grillowania nici. Pozostaje czytanie książek (ja nadal czytam kolejne Diuny Herberta), a także oglądanie Netflixa.

A wam jak mija weekend?