web analytics

«

»

Obchód tygodnia #383

 

Misia pałką?

Misia pałką?

Witajcie w kolejnym Obchodzie tygodnia! Nareszcie można sobie porządnie odpocząć. A odpoczynek to jest TO, czego teraz najbardziej potrzebuję. Oj… bardzo!

Uff! Nareszcie odżywam. Od ponad trzech tygodni nie czułem się najlepiej. Ba! Czułem się bardzo, bardzo źle. Na tyle źle, że ominął nas/was jeden z „Obchodów”, a ostatni napisał doktor Konsolite. Ja nie miałem siły. Tak po prostu. Nie będę się wdawał w szczegóły, ale było srogo – nie mogłem jeść, spać, ani grać. Na szczęście jest już dobrze i powolutku wracam do gry. :)Tylko do jakiej? Oczywiście do Days Gone na PS4. Bawię się w ten tytuł od dnia premiery i muszę powiedzieć szczerze, że to chyba najlepsza produkcja tego roku. Serio. Bawię się w to doskonale. Przygody w dzikich klimatach Oregonu pełnego „Zombie” naprawdę przypadły mi do gustu. Na tyle, że jeszcze nie napisałem nic na GRAstro o tej grze. No, ale co się odwlecze… Co jeszcze? Wrócę też do Bloodstained, gierki o której o której wspominałem TU. Muszę też dokończyć przygodę w Red Dead Redemption 2. Tak jest… JESZCZE nie skończyłem w to grać, choć jestem już (chyba) pod koniec przygody.

Z gier to to chyba wszystko, a co z książkami? Nadal czytam książki Raymonda E. Feista. Na tapecie trzeci tom Sagi o wojnie światów, czyli Srebrzysty cierń. A co z filmami? Ostatnio obejrzałem Netflixowego  I Am Mother – naprawdę solidne kino SF. Polecam.

A wy? Co robicie w ten weekend?