Witajcie w 375 Obchodzie tygodnia. Dziś wyjątkowym bo takim 18+. Dlaczego? Bo będzie o tej no… masturbacji. Tak jest pacjencie, rączki na kołderkę! Bo wiecie… tak ogólnie ten seksik w grach to najgorsze co może być i w ogóle!
Rączki na kołderkę pacjencie! Koniec z samogwałtem, bo oślepniesz! Witajcie w kolejnym Obchodzie tygodnia. Dziś trochę nietypowo, bo wspomnimy o pewnej aferze, a raczej „aferce”, która wybuchła w „polskich Internetach”. W sumie miałem o tym napisać jakiś krótki felieton, ale chyba nie warto. Wystarczy kilka słów w „Ot”. W czym rzecz? No… w tej jak jej tam… masturbacji ;) oraz o tym jak funkcjonują media. Nie tylko te branżowe, ale ogólnie. A nie jest to obraz miły.
Chciałbym napisać, że wszystko zaczęło się od ekhem… artykułu w serwisie MamaDu (należącym do grupy nT), gdzie pojawił się list przerażonej matki (a może madki?). Przerażona mama Maciusia, bo tak nazywa się bohater tej historyjki ujrzała, że Maciuś nie jest grzecznym chłopcem, bo obejrzał sobie zwiastun gry Wanking Simulator, czyli po naszemu Symulator Walenia Konia ;). Co zrobiła zrozpaczona matka? Oczywiście machnęła LIST do MamaDu (kto dziś pisze listy do redakcji? Nawet e-maile) i dzięki temu mamy krotochwilny artykuł. Artykuył, który możecie przeczytać sobie pod TYM adresem. Jak napisałem na wstępie, chciałbym napisać, że od tego się zaczęło ale to nieprawda. Zaczęło się całkiem normalnie. Ot 8 maja pojawił się między innymi na Bankier,pl lakoniczny komunikat o tej produkcji. W tym samym dniu na MamaDu(rna) pojawił się list oburzonej mamusi – pani Julii.
Generalnie szanuję, że pod tym ewidentnie – częściowo – zmyślonym tekstem (jestem o tym przekonany na 99%) ktoś się w ogóle podpisał. Ba! Nawet próbowano tworzyć „historię” 9 letniego Maciusia, bo ponoć, zacytujmy zbulwersowaną mamunię: „syn jest jednym z najlepszych pływaków w szkole”. Dzięki Bogu! A zatem nie ogląda tylko trailerów z gier masturbując się w kąciku!
Tak zwane „Listy do redakcji” przez dziesięciolecia były ważnym elementem prasy drukowanej itd. Ba! Często wymienia się się jako jeden z „gatunków dziennikarskich” itd. Niestety dziś* „Listy” są tylko wybiegiem dla wygodnego przekazu (na ogół zmyślonych, lub podkręconych) treści, które w innej formie NIE miały by takiej SIŁY przebicia. Teatralne oburzenie na grę o masturbacji lepiej opakować w tyradę zrozpaczonej mamuśki. To przecież jasne jak słońce.
Tak, czy siak, oburzyli się też inni ot choćby Blog/Portal(?) Graczpospolita i tak dalej. A wszystko dlatego, że KTOŚ chce zrobić grę o… no wiecie o czym! W każdym razie jest wesoło, a koniobijcy są na cenzurowanym. To nic, że w takim Mortal Kombat 11 masakruje się wszystkich na lewo i prawo. Flaki latają w powietrzu, a rozgrzany łańcuch topi z sykiem ludzki łój! Jak napisałem na wstępie – rączki na kołderkę!
Uf… no dobrze, zwiastun tej skandalicznej gry (nie twierdzimy, że NIE jest idiotyczna) macie poniżej. A wracając do Obchodu… W ten weekend nadal gramy w Days Gone. Pierwszą godzinę rozgrywki mogliście obejrzejć TU, a już wkrótce na naszym blogu pojawi się jakiś dłuższy tekst o tej produkcji, bo ostatnio ogrywam ten tytuł baaaardzo intensywnie.
Co z innymi rozrywkami na ten weekend? Na HBO Go oglądam dalej serial Wojownik, a moją lekturą jest zakupiona w czwartek książka Morawiecki i jego tajemnice Tomasza Piątka. Obejrzałem też Netflixową Wędrującą Ziemię na podstawie opowiadania Liu Cixina i… stanowczo odradzam wam oglądanie tego gniota. Dawno nie widziałem tak absurdalnie głupiego filmu.
A wy? Co robicie w ten weekend? No i czy trzymacie rączki na kołderce jak doktór zalecił?
* przyznam się bez bicia, że lata temu sam zawodowo zajmowałem się pisaniem takich „listów do…” było w sumie zabawnie… ;)