Jest sobota? Jest! No to i mamy kolejny Obchód tygodnia. Otwieramy piwko, rzecz jasna BEZALKOHOLOWE i oddajemy się orgii grania. No, albo coś w ten deseń. Poza tym oglądamy seriale i czytamy książki. No, no, ależ jesteśmy kulturalni ;)
Ostatnio na naszym małym blogu sporo się dzieje. Nagraliśmy aż DWIE Diagnozy wstępne (które obejrzycie TU i TU). To już trzydzieste wydanie Diagnozy. Boże jak ten czas leci. Mamy też już 205 subskrybentów na naszym kanale YouTube. W takim tempie do TYSIĄCA doczłapiemy za jakieś sto lat, ale to nic. Jakby co to kopsnij SUBA. Co jeszcze? Ja jestem właśnie świeżo po nagraniu podcastu z doktorem Randallem. Ech, gdyby jeszcze ktoś płacił nam za nasz trud. No, ale robimy to dla sławy i chwały! No dobrze, a co ogrywam w ten weekend? Z dużych gier oczywiście piątą odsłonę Far Cry. W ostatnich dniach odkurzyłem poczciwe PlayStation 3 i odpaliłem Red Dead Redemption. Ta gra nadal jest wyśmienita! Do premiery dwójki już tylko tygodnie. Odliczam dni i godziny.
Muszę się też przyznać do czegoś bardzo, ale to bardzo wstydliwego. Nie ukończyłem jeszcze God of War. Może w końcu wezmę się w garść i przejdę ten tytuł? Dlaczego tak powoli gram? To wina okropnej pogody – upały nie wpływają dobrze na granie ;) A co oprócz gier? Z doskoku gram też w „horror” dla nastolatków Until Dawn. Robię sobie sesje po godzinę, dwie i mam dosyć. Gameplay poniżej. Acha czarnoskóry nastolatek nie żyje… przepraszam, ale zabił go jeleń. Serio. Co do lektur to kończę czytać książkę Warszawa 1944, a z seriali… w końcu przysiądę nad The Expanse.
A wy? Co robicie w ten weekend? Na deser obiecany gameplay z Until Dawn.