Jest piątek, jest impreza. Znaczy się Obchód tygodnia jest. A impreza jest w średniowiecznych Czechach. Tak jest. Wcielamy się w pomocnika, a jednocześnie kowala i gramy w Kingdom Come: Deliverance. Kolejna gierka, którą nie skończymy przez najbliższy rok. Zapewne tak… Jest też darmowa giereczka do wyrwania.
Syn kowala to ma klawe życie. Skąd to wiem? Ponieważa zacząłem bawić się w Kingdom Come: Deliverance. Na razie ja, czyli Henryk wałkoń ;) zjadłem zupę z garnka, napyskowałem ojcu-kowalowi, pobiłem wieśniaka i zabrałem mu słomkowy kapelutek i brudne galoty, uderzyłem konia w zad – uciekł, a ja trafiłem do lochu. Jestem grą zachwycony! Materiał wideo z moich, a raczej Henryczka rozbojów we wsi możecie obejrzeć poniżej. Tak samo jak unboxing ;). A jeszcze dziś potężny gameplay na żywo w Telewizji szpitalnej – znaczy się na naszym kanale YT. gorąco zapraszamy. Dam znać na Shoucie. Bohemio nadchodzę! Zrobię wrogom Henryczka jesień średniowiecza z… no sami wiecie z czego. Tylko muszę zdobyć jakąś broń. Na razie szwendam się po wiosce i szukam zaczepki. Na ogół przegrywam.
No tak… gram w Kingdom Come: Deliverance. A co z Mass Effect Andromeda? Obiecałem, że do premiery KC:D przejdę ten tytuł, ale chyba nic z tego. Na pocieszenie powiem, że chyba już jestem bliżej końca niż kiedykolwiek. Tak, marna to pociecha, ale jednak. Warto jeszcze wspomnieć, że w ostatnich dniach graliśmy w mocno przedpremierową wersję Mooshrooms: Forest Walker. Szpitalna relacja i potężny gameplay z grzybobrania pod TYM adresem.
Dobrze, a co z innymi rozrywkami? Przecież nie mozna tylko grać. Z lektur czytam sobie dalej Modyfikowany wegiel, a z seriali „bindżuję” Extant w serwisie Showmax. A co z tą grą za friko? W serwisie GoG możecie zassać sobie Dungeons II.
A wy? Co robicie w ten weekend?