No i proszę doczłapaliśmy jakoś do piąteczku! Czas na relaks i dobrą zabawę. Grillowanie i w ogóle. Szczególnie, że nadchodzi długi, majowy weekend. Tylko pogoda pod przysłowiowym psem.
Czas w coś zagrać, bo przecież nadchodzi BARDZO długi weekend. W co zatem będziemy się bawić? Ja nadal „ćwiczę” Mass Effect: Andromeda. Ponad 60 godzin rozgrywki za mną – trzeba będzie jakiś tekst napisać o tym tytule. Co jeszcze? Wczoraj miała swoją premierę gra Expeditions: Vikings – ot taki całkiem udany roleplay z elementami strategii. Więcej o tym tytule przeczytacie pod tym adresem. Co jeszcze? No cóż… zainstalowałem darmowego Overwatcha, czyli Paladins i muszę przyznać, że gra „daje radę”. Jeżeli lubicie takie gierki to możecie pobrać ten tytuł na STEAMie. Poniżej moja rozgrywka z Paladynów. Być może pogram też z kolegą Randallem w Warhammera Vermintide, o ile znajdziemy trochę wolnego czasu. Trzeba przetrzepać skórę paskudnym Skavenom. Ku chwale Imperatora!
Co jeszcze? Tradycyjnie sięgam na półkę z książkami. Moim wyborem na nadchodzące wolne dni jest militarne SF zatytułowane „Czerwień” Lindy Nagaty. Ponoć książeczka pani Nagaty jest równie dobra co Wieczna wojna Joe Haldemana. No cóż… przeczytam, zobaczę. Takie porównania są dosyć odważne, ale może to i prawda.
A Wy? Co będziecie robić w ten długi weekend? Grillujecie, czy gracie? Aura raczej zachęca do pozostania przy monitorze komputera, albo konsoli.
Subskrybuj kanał GRAstroskopia.pl
