No i znowu mamy weekend. Możemy oddać się naszej ulubionej rozrywce, czyli graniu. Na tapecie klasyka z retro konsol i nie tylko.
Jak ten czas leci! To już 210 wydanie Obchodu tygodnia! A licząc z „zerowym” 211. Tak, tak nasz mały Bortal ma już 211 tygodni. Mój Boże! No, ale nie rozczulajmy się za bardzo. Tak więc gramy. W co? Ja chyba zaraz włączę komputer stacjonarny (zdradzę tajemnicę – większość czasu spędzam przy laptopie) i w końcu spróbuję przejść Fallout 4. Tak, tak wiem… od kilku tygodni próbuję „powrócić” do tego postapokaliptycznego uniwersum, ale nie mam coś ochoty. Może dziś wieczorem się przemogę?
Co jeszcze? Pograłem trochę w Streets of Rage 2. Materiał z rozgrywki macie poniżej. Ech wracają wspomnienia z salonów gier. Z niecierpliwością czekam też na kwiecień. Dlaczego? Kolega Jolo powróci w glorii i chwale i będziemy grać w World of Warships. Powoli przygotowujemy się też na majową premierę DOOM’a. Kolega polo_tuc już nawet zaopatrzył się w nową kartę graficzną. Ja też przymierzam się do czegoś nowego, ale chyba poczekam jeszcze miesiąc, albo dwa.
Wspomnę jeszcze o Far Cry Primal w wersji na PC, który zadebiutował na komputerach tydzień po konsolach i… bardzo się cieszę, że NIE kupiłem tego tytułu. Tak jak się spodziewałem Ubisoft jak zwykle sp***dolił robotę. Więc nie będę wydawał kasy na ten syf. Dziękuję! Postoję. Co jeszcze… ACHA! Trwa impreza w Katowicach, czyli IEM. Intel Extreme Masters możecie oglądać pod TYM adresem.
Tradycyjnie sięgam na półeczkę z książkami. Moim weekendowym wyborem jest książka Marion Zimmer Bradley Rozbitkowie na Darkoverze.
A Wy? Co robicie w ten weekend?
Subskrybuj kanał GRAstroskopia.pl
