Witajcie w piątek. Bawimy się, pijemy, oglądamy seriale i oczywiście gramy. W co? Tłuczemy paskudne UFOle w XCOM, a także biegamy naszą półnagą wojowniczką w koreańskim MMO.
Nareszcie upragniony weekend. Można odsapnąć po roboczym tygodniu i oddać się rozrywce. Co będziemy robić? Ja oglądam sobie serial „Kolonia”. Ot to taka tam opowieść o kosmitach, którzy zajęli naszą biedną, małą planetkę, a ludzie żyją w zamkniętych, kontrolowanych enklawach pod nadzorem ludzkich kolaborantów. A skoro jesteśmy już przy UFOkach to przeprosiłem się z grą XCOM. Nie, nie mówię o drugiej części, która zadebiutowała na rynku w ubiegłym tygodniu, ale o jedynce. Ja już tak mam, że czasem w coś gram i gram, ale w pewnym momencie… porzucam zabawę na długie miesiące. W tym przypadku w X’a nie grałem od… ponad roku. Myślałem, że już nigdy do niej nie wrócę, ale skoro wyszła dwójeczka to… należy przejść jedynkę. W dwójkę zagram… kiedyś. Może gdybym był fanem takich produkcji tak jak nasz redakcyjny kolega doktor Jolo to pewnie już biegłbym do sklepu z wypiekami na twarzy.
Oprócz walki z kosmitami czekają na mnie wojaże z wojowniczką Carnasią w MMO Blade&Soul. Ta gra jest naprawdę niezła, a w dodatku totalnie za friko.
A wy? W co będziecie się bawić w ten weekend?