Obudziwszy się dziś rano, (dosłownie przed chwilą) zaraz po porannej kawce, jak zwykle zasiadłem do szybkiego przeglądnięcia sieci w poszukiwaniu czegoś ciekawego. Pierwszą rzeczą na jaką natrafiłem, był wielki nagłówek (tak, teraz wszystko w sieci jest wielkie jak koń Kornicka) reklamujący nowy zwiastun z trzeciego Wiedźmina. Znowu agresywna propaganda na sto lat przed premierą – pomyślałem. Leniwym ruchem myszy kliknąłem jednak w wielgachny obrazek i…po około 10 sekundach urwało mi dupę. Powiem tak, nie byłem jak dotąd jakoś specjalnie pozytywnie nastawiony do tej produkcji, a to z uwagi na fakt, iż moim zdaniem nasz rodzimy rębajło straci w niej większość ze swojej słowiańskości. Przynajmniej tak można było wnioskować po opublikowanych do tej pory materiałach. Jednak po obejrzeniu poniższego trailera mam to gdzieś. Wgniotło mnie w fotel wraz z moją leżącą na podłodze szczęką i urwaną dupą rozbryźniętą na przeciwległej ścianie. Jeżeli sama gra choć w dziesięciu procentach zachowa ten surowy klimat widoczny na trailerze, to ja już jestem kupiony. W całości.
Skończmy jednak z tym bajdurzeniem i przejdźmy do sedna sprawy. Poniżej rzeczony trailer, który proponuję oglądać w HD. Pamiętajcie – prawdziwi Wiedźmini oglądają tylko w HD. :)