web analytics

«

»

Najciekawsze trailery z E3 2012 – część3

krajobraz po targach...

Kurz po największych światowych targach elektronicznej rozrywki powoli opada. Hale opustoszały, wszyscy pozabierali swoje zabawki i wrócili do domów aby w pocie czoła pracować nad urzeczywistnieniem obietnic złożonych przed publicznością. No dobrze, chyba nikt się jednak nie nabrał. Wrócili aby tworzyć produkty, dzięki sprzedaży których nie wylecą na bruk. My jednak pozostajemy nieco dłużej i przyglądamy się ostatniej porcji najciekawszych materiałów wideo z E3. Standardowo wdrapujemy się na naszą gałąź, na której to nikt już nie siedzi (większość przeniosła się zapewne podziwiać mistrzostwa w kopaniu nadmuchanego, świńskiego worka) i mrużąc oczy wypatrujemy na horyzoncie czegoś godnego zauważenia. Warto poczekać, ponieważ będzie dziś kilka rzeczy, które potrafią zwalić z nóg. No to jedziemy.

Na początek zaliczmy porządny strzał z kopyta, czyli trailer Watch Dogs. To jedna z najlepszych i najciekawszych rzeczy, jakie zostały pokazane na targach. Jak widać producenci postanowili skorzystać z popularności takich tytułów jak GTA i DeusEx, ponieważ to co widzimy na trailerze, jest ich ewidentnym połączeniem. Przygody w otwartym świecie połączone z hackowaniem wszystkiego co tylko potrzebuje prądu do działania, porządna historia plus wspaniała warstwa wizualna? Możecie na mnie liczyć.

Skoro jesteśmy już przy ciężkiej artylerii, pora zapoznać się z najnowszą produkcją autorów takich gier jak Indigo Prophecy, czy Heavy Rain. Na konferencji SONY, Quantic Dream pokazało bowiem zwiastun swojego najnowszego dziecka – Beyond Two Souls. Bez dwóch zdań, gra prezentuje się świetnie. Główną bohaterką będzie dziewczyna o imieniu Juno… przepraszam, Jodie Holmes, która posiada ponoć kontakt z zaświatami. Cała gra, wedle zapewnień twórców ma traktować o największej zagadce ludzkości, czyli śmierci. Zdania o grach Quantic Dream są, jak wiemy, dość  mocno podzielone. Ja osobiście zaliczam się do grona ludzi, którzy bardzo je lubią, mam więc szczerą nadzieję na kolejną, świetną produkcję.

Kontynuując zmasowany atak przy użyciu bardzo ciężkich argumentów, nie sposób pominąć materiału wideo z najnowszej produkcji Naughty Dog. Jest to fragment gameplayu z The Last of Us, gry w której zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Post apokaliptyczne klimaty, puste, zrujnowane miasta do których bezlitośnie wdziera się rozbujała roślinność; wszechobecne poczucie wyobcowania, strach oraz brak jakiejkolwiek nadziei to z całą pewnością rzeczy, które tygrysy lubią najbardziej. Gra prezentuje się powalająco. W zasadzie nie mogę się tu dopatrzeć czegokolwiek, co byłoby nie na miejscu. TLoU to z całą pewnością jeden z moich największych faworytów.

Pora na kolejnego killera, przynajmniej zdaniem milionów fanów na całym świecie, do których ja się niestety nie zaliczam. Mowa o kolejnej odsłonie przygód Master Chiefa. Tym razem jest to pierwsza część zupełnie nowej serii, która będzie nosić miano Reclaimer Trilogy. Akcja gry toczy się jakiś czas po zakończeniu części trzeciej, a ciekawostką jest fakt, że jej twórcą nie jest już słynne studio Bungee, tylko 343 Industries. Jak widać na poniższych materiałach wideo chłopaki również dają radę.

Jedną z ostatnich ciekawostek jakie udało się zaobserwować wśród najnowszych trailerów jest kolejna gra należąca do bardzo lubianej serii Splinter Cell. Niestety ostatnimi czasu Ubisoft zrobił ze skradankowych przygód…no własnie co? Powiedzmy że zrobił coś, co zepsuło cała zabawę. Tym razem może być jednak nieco lepiej, ponieważ do akcji powraca Sam Fisher. Niestety na tym dobre wieści się kończą. Mechanika gry ma być podobno rozwinięciem tej, zaprezentowanej w Conviction, co raczej nie wróży nic dobrego. No nic, zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. Ja jednak nie nastawiam się pozytywnie.

Nadeszła pora na ostatni, moim zdaniem, godny uwagi materiał. Jest nim wideo z najnowszej, trzeciej części Lost Planet. Warstwa wizualna prezentuje się jak zwykle fantastycznie. Niestety, poprzednie części jakoś nie zachęciły mnie do dłuższej zabawy a wszystko wskazuje na to, że podobnie będzie i tym razem. Lost Planet 3 kontynuuje bowiem maksymalnie strzelankowy charakter serii, co oczywiście dla niektórych stanowi tylko i wyłącznie zaletę. Przyjrzyjmy się więc fragmentowi z gry.

No, tym oto sposobem dotarliśmy do końca naszej podróży. Z cała pewnością na tegorocznych targach E3 pojawiły się materiały, które prezentują się nadzwyczaj interesująco, jednak powiem szczerze, że żadnego wielkiego przełomu niestety nie zauważyłem (a ja tak, ale w materii technologii — przyp. Coppertop). Za wyjątkiem The Last of Us i Watch Dogs, większość gier to kontynuacje serii, bezpiecznie bazujące na sprawdzonych pomysłach sprzed lat. Takie czasy. Obecne, wielomilionowe produkcje, nie mogą sobie pozwolić na ryzyko fiaska. Lepiej więc odgrzać starego, poczciwego kotleta, niż starać się upichcić coś nowatorskiego, ciekawego i z głową. Prawdę powiedziawszy nie spodziewałem się też innego podejścia do tematu. Jeżeli chcemy zagrać w coś świeżego, należy bezsprzecznie zapomnieć o tak zwanym mainstreamie i skierować swoje kroki w kierunku rynku Indie. To jedyne wyjście. A same targi? Moim zdaniem jako impreza stricte mainstreamowa były w miarę udane, a już na pewno lepsze niż poprzednie edycje. Teraz pozostaje jedynie czekać, aż do sklepów trafią zapowiedziane na nich produkcje.