web analytics

«

»

Godzina z Dead Island 2

Nie ma to jak przyłożyć paskudnemu, śmierdzącemu zombiakowi z laczka, albo grubym kijem wygarbować plecy!

Dziś premiera drugiej odsłony Dead Island. Po wielu latach perturbacji i kłopotach wydawniczych o których można by napisać książkę w końcu wracamy na wys… STOP! Nie ma tu żadnej cholernej wyspy! Tym razem zombiaki zaatakowały Miasto Aniołów. Będzie srogo.

To nie będzie tak długi tekst jak ot choćby ten o Dying Light 2, którym uraczyłem was swego czasu. Jak sam tytuł wskazuje to będzie wpis o moich pierwszych wrażeniach z godzinnej rozgrywki. Oczywiście impresje z tak krótkiej zabawy nie mogą być pełne, ale chciałem – dla odmiany – wrzucić coś o giereczce w dniu premiery.

Zombiaki, zombiaki. Ten miesiąc obrodził nieumarłymi w grach wideo. Najpierw świetny Resident Evil 4 REMAKE* (dłuższy tekst już wkrótce na naszym blogu!), a teraz Dead Island 2. Pamiętam, że lata temu jedynka bardzo przypadła mi do gustu. Te dwanaście lat temu bardzo podobały mi się klimaty rajskiej wyspy opanowanej przez chodzące trupy. Mimo sporych wad i jakby to ująć… toporności pierwsza odsłona DI podbiła moje serduszko. Teraz czas na dwójeczkę. Jak wyszło?

oj krwawo!

Godzinną rozgrywkę możecie obejrzeć sobie poniżej. Dość powiedzieć, że jak na razie jest całkiem nieźle. Do wyboru mamy sześciu bohaterów. Każdy z nich różni się statystykami. Ja postanowiłem wcielić się w wyluzowanego, czarnoskórego Jacoba.

Rozgrywka? Całkiem podobna do jedynki – improwizowana broń, czyli kije bejsbolowe, noże, metalowa rurka, katana… Jednym słowem klasyka, którą wywijamy i mordujemy(?) zombiaki. A trzeba przyznać, że tłuczenie śmierdzących paskud jest całkiem satysfakcjonujące i bardzo krwawe. Zresztą zobaczcie to sami na poniższym materiale wideo.

Jak na razie przeżyłem samolotową katastrofę. Przebiłem się przez wrogów i dotarłem do willi w Bel Air. Tam odparłem atak zombiaków na stylowe domostwo. Jest srogo!

Gram w wersję na konsolę Playstation 5 i muszę przyznać, że Dead Island 2 trzyma stałe 60 klatek na sekundę, a od strony wizualnej jest całkiem nieźle, choć szału nie ma. Wspomniany wcześniej rimejk czwartego Residenta zrobił na mnie większe wrażenie.

No, a teraz już oglądajcie. Dead Island 2 możecie sobie kupić w zaprzyjaźnionym z GRAstroskopią sklepie NORBiT.pl

  • Tak, tak wiem w RE4 to nie są Zombie ;)