web analytics

«

»

Nadciąga Baldur na sterydach

No to okazało się. Przysłowiowa klamka zapadła. Według oficjalnej strony, nowy, odświeżony Baldur’s Gate ukaże się naszym oczom 18 września. Wszyscy fanatycy harkorowo-oldskulowego cRPG mogą już teraz chóralnie zakrzyknąć YUPIII! Pod warunkiem oczywiście, że posiadają dość mocno wypchane portfele, ponieważ cena gry może być dla niektórych lekkim zaskoczeniem – 20$ w retailu i 18$ w preorderze. Sam nie wiem, spodziewałem się zapłacić nieco mniej, ale w końcu po pierwsze – to jeden z najlepszych erpegów w historii, a po drugie – dodano do niego całkiem sporo nowego kontentu.

Własnie, skoro już o kontencie mowa, co nowego zobaczymy w „edycji rozszerzonej”? Przede wszystkim na naszej drodze będziemy mogli spotkać trzy całkiem nowe postaci, które to ewentualnie będzie można wcielić do drużyny. Są to mnich Rasaad yn Bashir, półelfka Neera oraz orc Dorn II-Kgan, także posiadający domieszkę ludzkiej krwi. Wraz z każdą postacią, dostaniemy w granicach czterech godzin nowej zabawy oraz charakterystyczne dla nich nowe obszary do eksploracji. Dodatkowo otrzymamy jeszcze całkiem świeży epizod zatytułowany „The Black Pits”.

Do nowości zaliczyć trzeba jeszcze całkiem nowy interfejs, poprawki i usprawnienia kodu, podrasowaną wersje multiplayer oraz nowe wstawki filmowe. Autorzy zarzekają się również, że będą dbać o swoja grę także po jej wydaniu, wspierając community modderów. Gra zostanie wydana na PC, Mac, iPad i androidy, choć te ostatnie mogą jeszcze trochę poczekać.

Powiem szczerze, że nie spodziewałem się aż tyle nowego kontentu.  Pytanie tylko, czy jest go wystarczająco dużo, żeby przyciągnąć do marki kogoś jeszcze, poza fanatycznymi nerdami potykającymi się o swoje długie siwe brody.