Kolejny tydzień za nami! Tydzień obfitujący we wpadki i premiery. Przede wszystkim we wpadki. No powiedzmy, że w jedną, dużą wpadkę.
Uff, uff, ufff!! Co tak wzdycham? Ponieważ kończy się długi weekend. A co z tą premierą? 9 listopada zadebiutował God of War Ragnarok. Oczywiście dostałem grę w dniu premiery. Pachnące świeżością pudełko z przygodami Kratosa nie zostało jednak od razu przeze mnie rozdziewiczone ponieważ ktoś dał przysłowiowej „dupy” i zabrakło polskiego dubbingu. Tak, od razu przyznam to szczerze LUBIĘ dubbing w GoW (pierwszej części) i postanowiłem, że zaczekam sobie aż naprawią tę skandaliczną wpadkę. Patch już jest o czym możecie przeczytać TU. Tak więc niedługo zainstaluję Ragnaroka i będę giercował. Zapewne wrzucę jakiś materiał wideo na nasz kanał YT i może coś na dniach skrobnę o tym tytule na naszym blogu. Tymczasem możecie sobie odświeżyć naszą Diagnozę wstępną w której rozmawialiśmy o poprzedniej odsłonie tej gry.
Co jeszcze? Jak zwykle mam za dużo gier i za mało czasu. W kolejce czeka ogrywanie trzeciej Bayonetty oraz najnowszego Star Ocean. Pograłem też sobie w dziwaczną grę – nie nie kupiłem jej. Kod dostałem ;) o jakiej grze mowa? O God Damn The Garden, naprawdę dziwacznym tytule stworzonym chyba na jakimś kwasowym tripie, albo przez totalnego wariata. Oniryczne wizje wariata, strzelanie do gadających kaczek i agresywnych jelonków(?). To wszystko znajdziecie w tej gierce. Zresztą zobaczcie sami moją rozgrywkę na materiale wideo poniżej. Zobaczyć to uwierzyć ;).
Co oprócz gier? Moją lekturą jest kolejny, czwarty już tom Legionu Nieśmiertelnych. Nadrabiam też zaległości serialowe. Na tapecie The Expanse na Amazon Prime.
Subskrybuj kanał GRAstroskopia.pl
