Wyruszyliśmy na postnuklearne pustkowia – w sukience, szpilkach i czapce kuchcika. No co? Nie mieliśmy nic lepszego. A poza tym trzeba mieć styl! Razem z psem Ochłapem dajemy radę. Zobacz nasz gameplay z czwartej odsłony hitu od Bethesdy. No Ochłap gryź mutanta. Gryź!
W tekście kolegi Jasinsky’ego, czyli jego pierwszych wrażeniach z gry zostałem wywołany do tablicy. Jako wieloletni fan serii Fallout powolutku pichcę jakiś wpis – poczytacie tam o moich impresjach i przemyśleniach na temat tej produkcji. Tymczasem jeszcze gram, zwiedzam, eksploruję i tak dalej. Na liczniku mam jakieś marne dziesięć godzin. Jeszcze trochę i będę mógł wydać wstępny werdykt. Tymczasem możecie obejrzeć zapis mojej rozgrywki, którą mogliście obserwować na żywo w naszej Telewizji szpitalnej, a także kanale YouTube. Sprawdźcie jakiego sobie stworzyłem bohatera pustkowi i podziwiajcie sumiasty i bardzo epicki wąs! Bo wiecie… granie w cRPGi postacią BEZ wąsów mija się z celem. Naprawdę.
Zapraszamy także do „Pierwszych godzin” z Wiedźminem 3. No dobra! Ja wracam do Bostonu. Trzeba nakarmić Ochłapa i zasiać w osadzie krzak mutowoca. Mieszkańcy głodują.