Praktycznie od zawsze byłem wielbicielem średniowiecznego rzemiosła wojennego, a w szczególności zamierzchłej techniki wojskowej. Wiecie, miecze i topory zamiast karabinów, tarcze zamiast kamizelek kuloodpornych, konie zamiast hummerów itd. Biorąc pod uwagę ilość pojawiających się gier w tych klimatach, wydawać by się mogło, że jestem w stanie spokojnie folgować moim upodobaniom. Niestety tak nie jest. W …